Thursday 18 December 2014

Gdzie bywam jak mnie tu nie ma: Kuweit


Nie wiem skad w mojej krwi wzial sie virus arabski. Byc moze byl tam zawsze, gdzies ukryty po przodkach albowiem czesc mojej rodziny to ludzie ciemnowlosy  o ciemnych oczach I karnacji. Nie wskazuja oni jednak zadnych ciagotek w tym kierunku….ja natomiast wygladam jakbym byla znaleziona na wycieraczce. Zarowno wlosy jak I karnacje mam jasne, zielone oczy, loczki…ponoc po babci ze strony ojca. Babcie owa pamietam mgliscie ale cos mi sie kojarzy z jasnymi, kreconymi wlosami. Skads jednak bierze sie owa fascynacja, wrecz tesknota za pustynnymi piaskami, rozgrzanymi sloncem murami Mediny, zapachem przypraw,  floklorem, smakiem potraw, kultura I zaslyszana gdziekolwiek muzyka sprawia ze moja krew zaczyna krazyc szybciej. Nikt z mojej rodziny, nawet tej najdalszej, nie przejawia takich powiazan I coraz czesciej mysle ze na prawde jestem podrzutkiem. Moja teorie moga tu potwierdzic roznice tak wielke ze rownie dobrze moglabym pochodzic z innej planety, ale nie o tym miala byc tu mowa. Zanim przejde do sedna sprawy musze sprostowac tutaj mala rzecz. Otoz Arabowie mieszkaja jedynie na polwyspie Arabskim I pomimo iz czesto Turcy czy Marokanczycy nazywani sa Arabami, nimi nie sa. Turcy to Azjaci (tak, Turcja to juz inny kontynent jedynym polaczeniem z Europa jest Istambul) a Marokanczycy to mieszkancy polnocnej Afryki zwani takze Moorami. Jakoz kultury owych nacji sa ze soba powiazane historycznie I religijnie czesto wiec wrzucamy ich wszystkich do jednego wora stad owe sprostowanie. Moje podroze w owe miejsca zawsze powoduja u mnie wielkie podekscytowanie jak rowniez smutek gdy nadchodzi czas powrotu. Jednym z moich ulubionych miejsc  jest Kuweit. Na pewno zastanawiajacy jest fakt jak tam trafilam? Otoz w Kuwejcie mieszkal jeden z moich dobrych przyjaciol I latalam tam sobie raz na jakis czas na zaproszenie, najczesciej na dlugi weekend. Owy przyjaciel jest niepelnej krwi arabskiej albowiem jego ojciec pochodzil z Abu Dhabi ale mama z Pakistanu. Mimo tego nasz pan, nazwijmy go Emirianem (Abu Dhabi jest jednym z 7 Emiratow Arabskich) jest pelnokrwistym gentelmenem I szarmancki jak na Araba przystalo. O profesji owego pana moge powiedziec tutaj tylko tyle iz jest niesamowicie inteligentnym finansista pracujacym dla jednej z wiodacych firm inwestycyjnych obracajacych kapitalem wiekszym niz budzet niejednego europejskiego panstwa wiec jego wynagrodzenie pozwala mu na royalne zycie I moje bilety lotnicze pierwsza klasa. Owe loty to dla mnie chyba polowa frajdy bo jest to na prawde “nieziemskie” doswiadczenie I podroze owe liniami np Emiratow Arabskich roznia sie od podrozy pierwsza klasa innych linii. Na loty czekamy w business lounge gdzie mamy do dyspozycji wygodne fotele przy prywatnych stolikach z wlasna lampa I kontaktem elektrycznym gdzie mozemy np podlaczyc laptopa czy naladowac telefon. Czeka na nas pelny buffet gdzie swerwowane sa zarowno przystawki na zimno I cieplo, dania glowne I desery. Przy barze mozna zamowic kazdy dowolny napoj, zaczynajac od kawy, konczac na szampanie – chociaz z alkoholem moze byc roznie zaleznie od lini I panstwa w jakim sie znajdujemy bo w wielu z nich alkohol objety jest restrykcjami. Wszystko wliczone jest w cene biletu wiec jesc I pic mozemy do woli. Z miejscem w zoladku nalezy sie jednak obchodzic z rozsadkiem bo czekac bedzie na nas rowniez posilek na pokladzie I nie jest to jakas wygnieciona bulka z serem. W liniach Emiratow Arabskich panuje chyba najwiekszy luksus bo oferuja oni swoim klientom nawet zamykane przedzialy do wlasnej dyspozycji. W Najgorszym przypadku bedziemy siedziec sami, w pojedynczym, fotelu a jesli po drugiej stronie przejscia bedzie podrozowal mezczyzna, zostaniemy od niego oddzieleni zaslona. Fotele w pierwszej klasie rozkladaja sie praktycznie do pozycji lezacej, mamy do wlasnej dyspozycji poduszke dobrej jakosci I puszysty kocyk. W nocy nie jest to zbednym luksusem bo przy dzialajacej pelna para klimatyzacji moze byc nam zimno.  Na czas lotu mamy rowniez wlasny telewizor z wielofunkcyjnym pilotem gdzie rozniez mozemy sluchac muzyki lub przywolac Stewardesse. Co do telewizora to za kazdym razem jestem mile zaskoczona bo mozna wybierac na prawde posrod masy filmow, nawet tych najnowszych jak rowniez roznych programow. Zaraz po wejsciu oferowany jest nam drobny poczestunek I bezalkoholowy cocktail. Gdy juz usadowimy sie wygodnie I znajdziemy sie w powietrzu zostanie zaoferowana nam prasowka w dowolnym jezyku I karta menu gdzie mozna wybierac miedzy potrawami z miesem, rybami czy vegi I zaleznie od pory dnia czy nocy bedzie to obiad, sniadanie czy kolacja. Posilek podany zostanie na tacy, porcelanowych talerzach z  prawdziwymi sztuccami I nieskazitelnie bialymi serwetkami – nie ma tutaj zadnego plastiku czy papierowych kubkow! Po posilku dostaniemy ladnie pachnace, podgrzane wilgotne reczniczki aby wytrzec lapki, tudziez pyszczek a kawa zostanie podana w filizankach. Na pokladzie duzych boingow znajduje sie takze drinkbar lecz jako samotnie podrozujacej kobiecie Stewardessy przekazuja informacje iz sa tam sami mezczyzni I nie ma tam innych samotnie podrozujacych kobiet co w zasadzie oznacza to samo ze byloby to widziane za niestosowne gdybym sie tam udala – nikt jednak w ten sposob nie moze mi tego powiedziec. Owa procedure przechodze najczesciej dwa razy bowiem loty do Kuweitu nie sa bezposrednie z bliskiego mi lotniska. Najbardziej nie lubie latac poprzez Istambul bo spotykaja mnie tam czesto niemile przygody typu kontrole osobiste I quizy “100 pytan do” bez zadnych wygranych. Prawdopodobnie moj niewinny wyglad idealnie pasuje do profilu przemytnika narkotykow, rowniez spora konsternacje wywoluje posiadanie przeze mnie paszportu z Krainy Wiatrakow a zamieszkiwania Krainy Deszczowcow ;-) a latam do Middle East. Jakos normalnie sklonni do flirtowania Turcy sa selektowani podlug innych kryteriow do pracy na lotnisku I musze powiedziec iz generalnie obsluga tam nie jest mila. Ladujac natomiast w Kuweicie otwiera sie dla mnie nastepny rozdzial bajki.
W Kuweicie obowiazuje nas posiadanie wizy ktora musimy wykupic zaraz po przylocie I nosic ze soba caly czas. Aczkolwiek nie ma duzych restrykcji dla kogos operujacego paszportem z Krainy Deszczowcow jednakze pracownicy urzedu celnego moga zadawac nam wiele pytan. Mnie taka sytuacja nigdy jeszcze nie spotkala, zostaje bowiem zawsze odbierana poprzez urzednika ktory czeka  z  szyldem z moim nazwiskiem. Nastepnie udajemy sie jednym z meleksow po moja wize gdzie ja czekam na skorzanej bialej kanapie z czyms do picia I magazynem a owy urzednik zalatwia wszystkie formalnosci. Jedyne co mu jest potrzebne to moj paszport, pamietam jak za pierwszym razem zostalam z czcia poinformowana iz musze miec bardzo wysoko postawionego przyjaciela. Nigdy nie zadaje pytan na ten temat bo nie byl on nigdy przez mojego gospodarza poruszany a ja nauczylam sie aby w tych krajach nie zadawac za wielu pytan w ogole - powiedzmy ze jest to rodzaj etykiety. Wole byc odbierana przez Emiriana lecz czesto gdy moj samolot ladowal w ciagu dnia zostawal wysylany po mnie samochod  z kierowca, ktory bedzie towarzyszyl mi zawsze I wszedzie w momencie gdy nie bedzie ze mna mojego gospodarza. Powitanie nalezy ograniczyc do podania reki albowiem w Kuweicie publiczne okazywanie uczuc lub jakikolwiek kontakt fizyczny typu pocalunki lub przytulanie moze zakonczyc sie grzywna w najlepszym wypadku. Poniewaz moj wyglad sciaga wiele uwagi a z Emirianem nie lacza mnie ani wiezy malzenskie ani rodzinne musimy byc extra ostrozni albowiem przebywanie razem w jednym apartamencie bez wczesniej wspomnianych wiezow jest nielegalne. Wychodzac gdziekolwiek staram sie wiec zaslaniac jak najwiecej ciala  chociaz na ulicy widok calkowicie zawoalowanych kobiet przeplata sie ze expactkami noszacymi nawet topy na ramiaczkach. Z rozsadku I szacunku ja nigdy sie tak nie nosze, uwazam ze mozna byc fajnie I kobieco ubranym nie wywolujac przy tym konsternacji I krepujac naszego gospodarza.
W okresie letnim Kuweit moze przywitac nas bardzo wysokimi temperaturami, pamietam ze ladujac o 1:00 w nocy bylam zaskoczona iz nadal bylo 47 stopni. W okresie czerwca I lipca dobrze jest miec zawsze pod reka okulary sloneczne ktore beda chronic nasze oczeta przed pylem I piaskiem wiejacym z pustyni. Charakterystyczne jest dla tego miejsca iz kazde miejsce ktore umyka uwadze pod wzgledem nawadniania jest natychmiast odbierane z powrotem przez pustynie. Mozemy rowniez zapomniec o spacerach na plazy w ciagu dnia: ze wzgledu na sile slonca I temperature moze byc to niebezpieczne nawet pod parasolem. Wieczorem natomiast nie powinnysmy sie tam absolutnie pojawiac bez towarzyszacego nam mezczyzny, moze rowniez byc to niebezpieczne ale z zupelnie innego powodu. Infrastruktura Kuweitu coraz bardziej zaczyna przypominac Dubai ktory odbudowywuje sie bardzo aktywnie i prezentuje nam skyline z coraz bardziej okazalymi drapaczami chmur. Dla fanow zakupow wybudowane zostaly okazale centra handlowe gdzie mozna znalezc zarowno sklepy Diora jak I H&M. Do wielu sklepow z odzieza damska mezczyzni nie maja wstepu I czekaja na zewnatrz na swoje partnerki. Ja najczesciej na zakupy udawalam sie w towarzystwie kierowcy, albowiem w tym czasie moj gospodarz byl w biurze. Co do innych zakupow to musze tutaj przytoczyc ciekawostke iz benzyna w Kuweicie jest tansza niz litr wody. Na drogach pojawia sie wiec wiele samochodow o duzej pojemnosci silnika i duzych rozmiarach. Najdrozsze samochody najczesciej prowadzone sa przez tradycyjnie ubranych Arabow lub wlasnie ich kierowcow. Czekajac kiedys na swiatlach obsewowalam ich przez moje przyciemniane szyby i na prawde nie moglam uwierzyc swoim oczom widzac lamparta siedzacego na tylnym siedzeniu z obroza przypieta do zaglowka - w Polsce nasz status oznaczaloby posiadanie psa rasy Yorkshire Terrier, niestety nie jest to wystarczajace w Kuweicie. Emirian zajmowal piekny apartament w kompleksie w ktorym rowniez znajdowal sie klub fitness, spa, salon pieknosci i fryzjer damski i meski oraz maly sklep z podstawowymi artykulami spozywczymi takimi jak kawior, szampan i homary, mozna bylo takze kupic tam pizze :-) Mieszkanie skladalo sie z salonu laczonego z jadalnia, dwoch sypialni - kazdej z wlasna lazienka + jedna glowna lazienka w hallu. Przy kuchni dodatkowo usytuowany byl maly pokoik na wypadek gdyby moj gospodarz zatrudnial gosposie calodobowo. Pokoik owy nie mial okna i byl malutki ale dla mieszkancow Filipin lub Indii  pracujacych w ten sposob byl to wystarczajacy luksus. Moj gospodarz zatrudnial tylko dochodzaca gosposie, ktora po wykonaniu prac domowych i przygotowaniu posilku wracala do swego domu. Owa pani zawsze cieszyla sie moja obecnoscia albowiem przez wiekszosc czasu odchodzil jej obowiazek gotowania. Jesli tylko bylo to mozliwe wychodzilismy z Emirianem na kolacje poza domem, paradoksalnie czesciej odwiedzalismy te serwujace kuchnie swiata niz arabska tak wiec bedac w Kuweicie czesciej jadlam np sushi. Ogolnie jednak uwielbiam kuchnie arabska I potrafie sama ulozyc I ugotowac calkiem zgrabne menu. Nie pytajcie mnie o koszt takiego apartamentu, moge wam tylko powiedziec ze jest zawrotny albowiem kompleks usytuowany jest naprzeciw palacu ksiezniczki, czyli w dobrej dzielnicy I z widokiem na zatoke. Mowiac o widoku to skyline Kuweitu jest coraz bardziej imponujaca z wszystkimi drapaczami chmur podswietlanymi noca tysiaca neonowych swiatel. Tesknie za tym miejscem z mieszanka tradycji, kultury I zawrotnego postepu od czasu gdy Emirian przeprowadzil sie do Arabii Saudyjskiej gdzie wstep dla singielki jest niemozliwy - pomimo wszystkich prob I wplywow nie udalo sie dla mnie zorganizowac wizy. Moze niedlugo nie bedzie juz takiej potrzeby...ale o tym nastepnym razem :-)

 

Tuesday 11 November 2014

Cala na "nie" :-)


Slowo “nie” nie jest bardzo przez nas lubiane. A ja jednak zawsze mowie ze “nie” to tez jest opowiedz. Jest jednak bardzo trudno akceptowane I poza grymasami twarzy wywoluje mase innych uczuc, najczesciej rodzaj zlosci – bo jak tu inaczej wytlumaczyc fakt ze ktos chce nas wrecz lub za naszymi plecami zabic spojrzeniem? I nie tylko spojrzeniem bo najczesciej beda temu towarzyszyc rozne komentarze na temat naszej osoby I nierzadko rozne zyczenia I nie sa to bynajmniej zdrowia, szczescia I pomyslnosci. Jednak pytajac kogos o cos powinnismy liczyc sie z faktem ze uslyszymy owo “nie” jako odpowiedz. Zadko kiedy bedzie to nieuzasadnione, najczesciej towarzyszy temu wyjasnienie lecz w zasadzie nie powazam nadmiernego tlumaczenia swojej decyzji.  Jakos jednak zostalo to uksztaltowane ze odmawiajac czegos musimy wyjasniac dlaczego i po co. Nigdy nikt sie nas o cos takiego nie zapyta gdy powiemy “tak” – odpowiedz jest pozytywna, bierzemy co chcemy I czesto nawet sie nie zastanawiamy nad poswieceniem z drugiej strony I zapominamy podziekowac. Pojawia sie takze zjawisko iz jedno “nie” moze przekreslic wiele razy gdy powiedzielimy “tak” I powoduje oburzenie ze strony pytajacego, bo nagle odmawiamy. Dla wszystkich nie-i-zainteresowanych: zawsze mamy prawo aby odmowic I nie jest to przestepstwem przeciwko prawom czlowieka.  Nikt nie lubi gdy nie spelniaja sie jego oczekiwania ale uwazam ze powinnismy nauczyc sie akceptowac te porazki I rowniez idace z tym slowo “nie”  - jest to czescia szacunku, jakim powinnysmy darzyc wszystkich dookola nas I sposob ich zycia. Zapewne odezwa sie tu glossy iz nie kazdy na to zasluguje, jednak moim skromnym zdaniem owa ocena nie nalezy do nas. Jesli ktos robi cos nie tak, nawet w naszym kierunku to nie znacza ze musimy zachowywac sie w ten sam sposob. Akceptowania I szanowania “nie” powinninsmy uczyc sie juz od malego I wcale nie jest to zla rzecza gdy nasze dzieci otrzymuja odmowna odpowiedz I gdy zabraniamy im robic rzeczy ktorych robic nie powinno. Jestem bowiem przeciwnikiem obecnego zupelnie bezstresowego I luzackiego wychowywania dzieci. Dziecko juz od malego powinno wiedziec co mu wolno a czego nie I rozumiec ze “nie” to “nie” I koniec. Juz w starozytnosci uwazano iz dzieciom do wlasciwego dorastania potrzebne sa trzy rzeczy: porzadne jedzenie, milosc I dyscyplina. Niestety obecnie owa metoda zatarla sie zupelnie I pomimo iz mowimy ze kochamy swoje dzieci nie zapewniamy im owych dwoch bardzo waznych skladnikow. Dzieci karmione sa byle czym: przetworzonymi lub gotowymi produktami (po wizycie rodziny z jednym dzieckiem w ostatni weekend spora czesc mojego kosza zostala zapelniona opakowaniami I butelkami roznego rodzaju) ktore sprawiaja iz caly ich naturalny metabolizm zostanie zachwiany I wieku lat 20stu beda otyli I chorzy na cukrzyce jak rowniez poziom cukru sprawia iz owe dzieci sa hyperaktywne co znowu prowadzi do podawania im np medykamentow na hyperaktywnosc I czesto diagnozowane sa roznego rodzaju syndromy, np ADHD, ktorego wcale nie maja. Wielu rodzicom nawet nie przyjdzie do glowy iz zmiana diety moglaby zupelnie “wyleczyc” ich dzieci a takze sprawic iz beda omijac je roznego rodzaju katary I przeziebienia roznoszone w przedszkolach. Slowo dyscyplina kojarzy sie nam natomiast negatywnie z karami cielesnymi I rezimem nakazow I zakazow a jednak wcale nie to owo slowo oznacza.  W lacinie slowo to okreslalo umiejetnosc panowania nad soba, wlasnymi emocjami/uczuciami  itd jak rozniez nad sytuacja. Gdy mowimy ze ktos jest zdyscyplinowany to jest to jednak przeciez odbierane jako pozytywna cecha. Wychowjac dzieci w dyscyplinie uczymy je granic w zachowaniu, pokazujemy co jest dobre I zle I znaczenie slowa “nie”.  Nam doroslym rowniez czesto ciezko jest uzywac tego slowa. Wbrew wlasnej woli nie lubimy odmawiac I czesto zgadzamy sie na cos, na co zupelnie nie mamy ochoty lub mowimy “tak” aby nie “obrazic” uczuc rodziny, przyjaciol lub znajomych. Mowienie “nie” nie jest sztuka I warto sie tego nauczyc chociazby po to aby zyc w zgodzie samym ze soba I nie robic niczego na sile wbrew sobie.

 

Friday 31 October 2014

Marzenia ktore jednak sie spelniaja...

Marzenia sie spelniaja I bywa tez milosc odwzajemniona - nie, nie poznalam zadnego nastepcy tronu ale stalam sie upragniona I przeszczesliwa wlascicielka sandalkow od Kurt'a Geiger'a - tak, taka wlasnie jestem szalona dziewczyna, ktora na zime kupuje sandalki. Buciki owe byly na mojej liscie "rzeczy upragnionych" juz od konca lipca I w momencie gdy myslalam ze na niej pozostana w sklepach zaczela sie wyprzedaz "srodkowego sezonu" jakby to smiesznie prztlumaczyc na polski I gdy napotkalam owe butki, ostatnia pare, w moim rozmiarze, bylo to dla mnie oznaka przeznaczenia ze czekaly tam wlasnie na mnie. W ogole jesienna kolekcja tegoz roku mile mnie zaskoczyla I coraz odwazniej bedziemy laczyc kolory, faktury materialow a nawet pojawily sie kwiaty - fajnie, bo zima I tak jest dostatecznie ponuro. Moj wyjazd na Malte zostal wlasnie bezlitosnie przelozony na zakonczenie zimy i czyms ten czas trzeba bedzie sobie oslodzic. Wiec kompletujemy kolekcje odziezy, robimy jesienne porzadki, gromadzimy smakowite recepty na dlugie wieczory I przygotowujemy sie na zjednoczenie rodziny albowiem do konca pazdziernika do Krainy Deszczowcow dobijaja na stale kolejni czlonkowie I zrobi sie gwarno I tloczno. Plusem tego na pewno jest fakt ze wypelni to w jakis sposob pustke I uczucie wiecznego zimna jakie pozostawil po sobie Ksiaze odchodzac w sina dal. I pomimo slonecznego widoku Malty na horyzoncie jakos z ta pustka nie moglam sobie znalezc miejsca. Jak zwykle moja opoka stal sie moj wierny King Khan I nawet moja przyjaciolka zauwazyla slusznie iz jestem dziwna istota bo rozpaczam za kims kto wyglada jak bombka choinkowa I zachowuje sie na tym poziomie a obok mnie jest najprzystojniejszy mezczyzna w promieniu wielu kilometrow a ja traktuje go jak starszego brata I smarkam mu w rekaw. No coz, ten model juz tak ma. Po kilku miesiacach tych zlych dni jest coraz mniej I moje priorerytety zostale przelozone na wczesniej opisane tu sprawy. Nie oznacza to iz przestalam wierzyc iz kiedys pojawi sie "ten wymarzony" ale tez nie stawiam na to wszystkich moich pieniedzy.
Obserwujac dziewczyny o wiele ode mnie mlodsze musze sie pocieszyc faktem iz nie mozna mnie nawet okreslic mianej zdesperowanej albowiem ponad byle jaka znajomosc czy zwiazek wybieram byt "happy single" - nie rzuce sie przeciez na cos co nie ma polowy zebow, na sniadanie wypija 4 piwa I temat rozmowy konczy sie na ostatnich poczynaniach ulubionej (lub nie) druzyny sportowej I pracy. Wedlug moich znajomych jestem doskonala partia, wedlug siebie czekam na wlasciwa druga polowke I nie zadowole sie cwiartka lub 1/10.
Tak wiec oprocz wczesniej juz wspomnianym kompletowaniem garderoby wypelniam sobie czas byciem dla siebie mila: dbam o cialo I ducha, cwicze zawziecie ( I nawet musze przyznac iz wreszcie to polubilam), wychodze na miasto, lunche I chetnie racze sie smacznymi, zdrowymi posilkami wlasnej produkcji. Gotowanie jest dla mnie relaksujaca czynnoscia I jak wszystko, robie to z pasja. Mam czas aby przeczytac wszystkie zaplanowane ksiazki  I obejzec niezaplanowane filmy. Pale swiece wieczorem bo tak chce I lubie I chodze spac gdy jestem zmeczona. I jedyna osoba z ktora w chwili obecnej musze sie liczyc to ja sama - zupelnie niezle to brzmi :-) Ah, prawie zapomnialam dodac ze rowniez moja kariera zostaje dopieszczona...czyli jak do tej pory same zyski.
I w tej wlasnie blogiej egzystencji zamieszanie zostalo zasiane uprzedniego wieczoru przez jej sprawce...Ksiecia. Wiec jednak cuda sie zdarzaja I po dwoch miesiacach zawzietego milczenia dostalam wczoraj wiadomosc iz przeslal mi bilety zakupione wczesniej (w lutym na moje urodziny) na concert mojej ulubionej grupy Il Divo, ktorej concert zawsze chcialam zobaczyc. Bilety sa VIP wiec bede miala okazje zobaczyc I uslyszec wszystko z pierszej polki. Dla niewtajemniczonych udzielam informacji iz jest to 4 niesamowicie przystojnych panow o glosach tenorow operowych ktorzy prezentuja wspolczesne utwory muzyki pop wlasnie w klasycznej wersji. Do owych biletow zalaczona byla wiadomosc ktora moge sobie wytlumaczyc jako sloneczne pozegnanie, ktorego nigdy nie mielismy. Jest to bardzo mily gest ze strony kogos, kogo praktycznie wystawilam za drzwi po mniej milej wymianie zdan I po raz kolejny dostalam potwierdzenie ze jednak warto wierzyc w dobro w ludziach I ze marzenia jednak sie spelniaja - chociaz moze nie wszystkie.

Thursday 2 October 2014

Maly poradnik Zosi-Samosi...czyli jak byc szczesliwa sama ze soba!

Sami jestesmy kowalami wlasnego losu. Gdy tylko wezmiemy do reki ktoras z ksiazek z dzialu samopomocy to haslo doslownie lub w przenosni bedzie do nas krzyczec z okladki. Wyladowalam w tym dziale w ostatni weekend, zupelnie dobrowolnie i nie przez przypadek szukajac dwoch ksiazek: jedna z nich jest autorstwa Petera Kedlera "5 Tibetian Rites" a druga Marci Shimoff " Happy for no reason". Pierwsza z nich opisuje technike cwiczen fizycznych I sposob zycia mnichow z Tybetanskiego klasztoru pomagajaca im uzyskac zdrowie I dlugowiecznosc, druga przedstawia nam w jaki sposob mozemy skierowac wlasna psyche na tor pozytywnych mysli. Wierzac reszcie tytulow z owego dzialu, gdybym  dzialala wedlug wskazowek owych dwoch ksiazek ktorych niestety nie udalo mi sie kupic to wlasnie osiagnelabym nie tylko stan wiecznej mlodosci, byla okazem zdrowia ale rowniez moglabym miec w zyciu wszystko czego tylko zapragne. Oprocz tego czuwaloby nade mna stado aniolow, ktore nie tylko moglabym zobaczyc ale jeszcze sobie z nimi porozmawiac. Gdyby taki aniol byl tak przystojny jak Nicolas Cage z City of Angels I jeszcze tez sie we mnie zakochal to sprawa bylaby zalatwiona. Niestety zadne z tych rzeczy sie jeszcze nie zdarzylo wiec musze sobie radzic sama. Na razie odlozylam wiec stryczek, odstawilam trucizny (pozwolenia na bron nie mam wiec odpada) I dalej szukam owych ksiazek aby polepszyc wlasny los. Tak na serio to wierze iz ludzie, ktorzy sa aktywni fizycznie, dbaja o siebie w sensie nie tylko ciala ale rowniez I ducha oraz sa nastawieni pozytywnie, zyja dluzej I ciesza sie lepszym zdrowiem.
W czasie gdy prowadzilam Life Coaching Programm w dalekiej Krainie Wiatrakow spotykalam sie z paniami, ktore fortuny wydawaly na cotygodniowe sesje "na kanapie" u psychoanalityka. Gdy pokazalam im jak malymi krokami poprzez czasem male ale istone zmiany dojsc do samych siebie, byly zaskoczone. Nikt bowiem nie moze nam pomoc jesli sami nie zechcemy czegos zmienic.
Moja przygoda z owym programem zaczela sie banalnie: poprzez jedna z klientek przychodzacych do mojego salonu kosmetycznego. Chciala znac tajemnice mojego wygladu I zawsze pogodnego, relaxujacego sposobu bycia. Wygladajac na 10 lat mniej niz mam istotnie I promieniujac energia sprawialam wrazenie na owych klientkach iz musze lykac jakies cudowne suplementy albo znac jakis inny tajemniczy sposob. Tutaj musze od razu wam powiedziec ze nie znam ani zadnej tajemnicy ani nie zazywam cudownych srodkow. Jak wygladam I kim jestem to tylko efekt (czasem ciezkiej) pracy nad fizyczna, fizjologiczna I duchowa strona. Podziele sie tutaj z wami selekcja najwazniejszych wskazowek, ktore pomimo ich prostoty sa bardziej skuteczne niz jakiekolwiek inne chemiczne suplementy lub drogie wiztyty u specjalistow. Chce zaznaczyc iz wiele moich klientek osiagalo wspaniale rezultaty ale moja "rekordzistka" byla pani, ktora w po okresie poltora roku stracila 38kg, zupelnie zmienila swoj wyglad, sylwetke, sposob ubierania sie, dostala o wiele korzystniejsza I lepiej platna prace, przeprowadzila sie do ladnego apartamentu I w zasadzie urzadzila swoje zycie zupelnie na nowo. W tej chwili jest pewna siebie piekna kobieta I jestem z niej bardzo dumna.
Sami zadecydujemy co I ile chcemy zmienic ale nie obejdzie sie tutaj bez naszej pracy. Oto maly poradnik dla poczatkujacych:

Strona duchowa/psyche:

1. Pamietaj ze TY jestes najwazniejsza (jestes filarem nie tylko wlasnego bytu ale takze Twojej rodziny). Jezeli Ty zle sie czujesz w swoim ciele, domu, zwiazku lub gdziekolwiek, bedzie to mialo wplyw nie tylko na sama Ciebie ale rowniez na Twoje otoczenie. Dbaj wiec o siebie w pierwszej kolejnosci a latwiej bedzie Ci dbac o cala reszte.

2. Najwazniejszy w Twoim zyciu jest czas: nie czas ktorego myslisz ze nie masz ale czas ktory masz. Pamietaj iz Twoje cialo bedzie tak funkcjonowac jak mu pozwolisz, wazny jest wiec Twoj czas na sen, odpoczynek I posilek lub jego przygotowanie. Rowniez wazny jest czas ktory spedzisz z drogimi Ci osobami. Nic nie jest jednak tak wazne jak czas ktory poswiecisz sobie.

3. Badz mila dla siebie. Troszcz sie o siebie tak, jakbys troszczyla sie o najbardziej ukochana osobe.

4. Nie licz swoich wad lub niepowodzen ale licz swoje zalety I osiagniecia. Nikt nie jest doskonaly I nie potrafi zrobic wszystkiego czego tylko dotknie. Spojrz na to co Ty mozesz I potrafisz zrobic I osiagnac I ciesz sie kazdym, nawet najmniejszym kroczkiem do przodu, kazda najmniejsza rzecza w Twoim zyciu. Jesli nie potrafimy cieszyc sie malymi rzeczami nie bedziemy tez potrafili cieszyc sie duzymi.

5. Co sie stalo to sie nie odstanie - to prawda. Nie warto plakac nad rozlanym mlekiem, lepiej jest to po prostu uprzatnac I zyc dalej. Nie warto sie tez martwic na zapas. Nie mamy wplywu na zdarzenia losowe, nie powinnismy wiec martwic sie tym co moze sie zdarzyc. Czesto warto jest "przespac sie z decyzja"- gdy opadna emocje wiele spraw wyglada zupelnie inaczej.

6. Usmiechaj sie, to nic nie kosztuje. Pamietajmy ze wszyscy jestesmy ze soba polaczeni I na siebie oddzialowywujemy. Gdy usmiechniemy sie jako pierwsi lub wyciagniemy reke w zamian rowniez dostaniemy usmiech I wyciagnieta reke.

7. Nie oceniaj innych bo nie lubisz samej byc oceniana. Naucz sie akceptowac I szanowac wszystkich bez wyjatku takimi, jakimi sa. To samo odnosi sie do zwyczajow, kultury, tradycji I religii. We wspolczesnym swiecie nauczylismy sie odrzucac I pietnowac wszystko co jest inne I czego nie rozumiemy. Gdy bedziemy akceptowac I szanowac wszystkich bez wyjatku dostaniemy to samo z powrotem - pamietaj ze ludzie widza to, co sami im pokazemy.

8. Nauka iz nic nie dzieje sie bez przyczyny jest rowniez nauka cierpliwosci. Czasami trudno jest nam zrozumiec przyczyny przykrych dla nas wydarzen ale bieg czasu pokaze nam, ze wlasnie tak a nie inaczej mialy potoczyc sie nasze losy. Gdy nauczymy sie byc cierpliwymi, nauczymy sie jednoczesnie akceptacji naszego zycia I bedziemy miec wieksze zaufanie do sily ktora nad nami czuwa.

9. Badz wdzieczna I od tego zaczynaj I na tym koncz kazdy dzien. Nawet posiadajac bardzo malo, posiadamy bardzo wiele: zdrowie, rodzine, kochajacych nas ludzi, dach nad glowa I posilek. Badzmy rowniez wdzieczni za caly swiat nas otaczajacy: zielen po zimie, slonce po deszczu czy tez blekit nieba. Ludzie wdzieczni za wszystko co nas otacza sa ludzmi najbardziej szczesliwymi I najbogatszymi na swiecie.

10. Nie dopuszczaj do siebie negatywnych mysli I odczuc. Staraj otaczac sie pozytywnymi ludzmi, nie warto ciagnac jakichkolwiek toksycznych zwiazkow. Jesli cos czyni Cie szczesliwa rob to, jesli nie, zakoncz. Pamietaj ze na koniec licza sie tylko 3 rzeczy: jak bardzo potrafilas kochac, jak z szacunkiem I zrozumieniem przezylas swoje zycie I jak z gracja pozwolilas odejsc rzeczom, ktore nie byly Ci dane.

Strona fizyczna/cialo

1. Pamietaj ze prawdziwe piekno pochodzi z naszego wnetrza. Osoby piekne to nie zawsze osoby o wymarzonej figurze I ciuchach od projektanta. Osoby piekne, to pozytywne, usmiechniete osoby promieniujace dobrocia I cieplem. Osoby posiadajace poczucie humoru I charyzme, ktore potrafia sie zdystansowac do samych siebie I otaczajacego nas swiata. Sami wiemy ze chetnie przebywamy w towarzystwie osob zrelaksowanych.

2. To jak wygladasz I jak sie czujesz bedzie zalezec od tego co I jak jesz I jaki tryb zycia prowadzisz. Zaden, nawet najdrozszy krem z czasem nie zakamufluje niezdrowego sposobu zycia I odzywiania. Najczesciej nasze wszystkie problemy widoczne zewnatrz maja przyczyne wewnatrz naszego organizmu. 7-8 godzin snu, ruch I zdrowa dieta sa podstawa naszego wygladu I samopoczucia.
Nie na darmo mowi sie ze jestes tym co jesz. Nasz sposob zywienia najbardziej odbija sie na naszym wygladzie

3. Nie tyjemy od jedzenia ale od przejadania sie. Od dzisiaj rowniez wszystkie diety powinny byc Twoim wrogiem nr1. Pamietaj ze dla wlasciwego funkcjonowania Twojego organizmu potrzebne Ci sa zarowno tluszcze, jak I bialka jak I cukry. Wyrzucajac z Twojego jadlospisu jeden z elementow burzysz rownowage organizmu. Media zarzucaja nas nowymi trendami doslownie w kazdej minucie dnia a sklepy gotowymi daniami lub polproduktami. Nasze kuchnie wygladaja jak laboratoria chemiczne: otwieramy rozne paczki, laczymy ich zawartosc pod wplywem ciepla I buch! mamy obiad! Nauczmy sie zasady, iz gotujac nie bedziemy uzywac nic, co pochodzi z paczki. Nie tylko poprawi to zdrowie I samopoczucie calej rodziny ale jeszcze pomoze Wam wszystkim zrzucic zbedne kilogramy!

4. Diety / suplementy cud nie istnieja. Nie ma na swiecie ani jednego magicznego srodka ktory spowodowalby utrate wagi I stopienie sie w cudowny sposob w ciagu kliku dni lub tygodni zapasu tluszczu ktory generowalismy latami. Jezeli mazy nam sie piekna sylwetka to bedziemy musieli na nia zapracowac. Jedynym sposobem na to jest odzywianie sie w zdrowy, naturalny sposob I bedac aktywnymi fizycznie. Aby uzyskac ladna figure nie musimy wcale spedzac calych dni na silowni. Wystarczy 20 minut dziennie - tylko pomyslmy jak malo to jest czasu.

5. Wybierz rodzaj cwiczen jaki lubisz. Jesli nie lubisz areobicu to nie ma sensu aby zapisywac sie na takie zajecia bo I tak za jakis czas z nich znikniesz. Duza bariera dla nas aby pojsc na owa silownie jest rowniez fakt ze nie wygladamy fajnie w dresie jak inne panie tam sie pojawiajace. W obecnych czasach poprzez Youtube mozecie cwiczyc w dowolny sposob w prywatnosci wlasnego mieszkania. Oczywiscie bedzie to od nas wymagac pewnej dyscypliny ale my przeciez chcemy uzyskac rezultaty, prawda? Jesli nie lubisz cwiczyc ale np lubisz tanczyc, wybierz 6-7 fajnych piosenek I tancz przy nich. Korzystaj z ladnej pogody I kazdej szansy aby nie uzywac auta ale wlasnych nog. Bycie aktywnym z rana pozwoli nam nie tylko zrzucic kilogramy I uzyskac ladna sylwetke ale rowniez podniesie nasz poziom energii na caly dzien!

6. Pamietaj iz jako twor natury najlepiej bedziemy reagowac na naturalne kosmetyki. Nie warto wydawac grubych pieniedzy na drogie, przeladowane chemia (od ktorych czesto dostajemy roznych uczulen) mikstury I placic za marke, opakowanie, reklame I sladowa ilosc na prawde "pracujacych " skladnikow. Stanmy sie krytyczne nie tylko pod wzgledem tego czym karmimy swoj organizm ale rowniez czym smarujemy nasze cialo. Obecnie pojawia sie coraz wiecej kosmetykow naturalnych I warto ich poszukac - tutaj rowniez dokladnie nalezy czytac liste skladnikow poniewaz wiele firm bezprawnie uzywa nazwy kosmetykow naturalnych ale ich produkty nadal zawieraja chemie.
Nasze babki I prababki uzywaly roznych olejow I miodu do pielegnacji skory twarzy I ciala. To nadal najlepsze I zarazem najtansze I najlatwiejsze do wyprodukowania we wlasnej kuchni kosmetyki.

7. Minimalnie raz w tygodniu zarezerwuj "czas dla siebie". Przemien wlasna lazienke w SPA, ze swiecami, ulubiona muzyka I zapachem. Zafunduj sobie peeling calego ciala (latwy do wykonania ze zwyklej soli morskiej z oliwa z oliwek), nie zapomnij rowniez o skorze twarzy lecz pamietaj iz peeling musi byc tutaj bardziej delikatny, zrob sobie maseczke na twarz I wlosy. Zajmij sie pedicure I manicure, jesli masz ochote pomaluj paznokcie. Efekty nie tylko bedziesz widziala w lustrze ale odczujesz je takze na duszy - to wspanialy czas na relax.

8. Pij duzo wody lub herbatek ziolowych. Pamietaj aby kazdego dnia, pol godziny przed sniadaniem, wypic szklanke przegotowanej cieplej wody z wycisnietym sokiem z jednej cytryny. Ja najpierw wyciskam cala cytryne do szklanki, zalewam zimna woda mineralna do 1/3 I nastepnie dodaje 2/3 gotowanej wody. W ten sposob mikstura jest w sam raz do picia I zawiera wiecej witaminy C. Nasza "cytrynowka" nie tylko oczysci nasz uklad pokarmowy, da mu pozadany odczyn zasadowy ale rowniez bedzie stymulowac watrobe do pracy. Efekty tego nawyku poczujemy juz w kilka dni fizycznie I w ciagu kilku tygodni zobaczymy je w lustrze!

9. Dbaj o siebie nawet gdy nie masz zadnych planow wychodzenia gdziekolwiek ani przyjmowania zadnych gosci. Po prostu dla siebie! Bedac w domu czujemy sie lepiej gdy jestesmy pachnace I zadbane. Wyrzuc stare, porozciagane podkoszulki - spraw sobie kilka ladnych "domowych" komplecikow, pizamek lub koszulek I stare kapcie wymien na wygodne, estetyczne klapki lub cos w tym rodzaju. Pamietaj ze robisz to wszystko dla samej siebie ale efekty zostana bardzo szybko zauwazone I docenione przez najblizsze otoczenie.

10. Nagradzaj siebie za wszystkie pozytywne zmiany I osiagniecia. Spraw sobie nowa garderobe - sama zobaczysz ze wkrotce bedziesz jej potrzebowac bo kilogramy znikna jak snieg na sloncu. Miej odwage na zmiane stylu, badz otwarta na nowe kolory, wybierz nowe dodatki, buty. Odwiedz fryzjera I kosmetyczke. Nic tak nie sprawia nam przyjemnosci jak widok naszego nowego "ja" odbijajacy sie w witrynach I zachwycone spojrzenia mijanych nas osob. Nie tylko bowiem wygladamy ladnie na zewnatrz ale takze promieniujemy swiatlem radosci I usmiechu od wewnatrz. Najwazniejsze jednak jest to ze kochamy siebie sama!

Powodzenia! :-)

Monday 29 September 2014

A tym czasem w Krainie Deszczowcow i smutne wiesci z Venecji

Tak wlasnie nadszedl koniec starej ery: mezczyzna mojego zycia zwiazal sie z inna kobieta, czyli George Clooney jest juz po slubie! Malo tego ze zrobil mi to swinstwo to jeszcze w Venecji do ktorej mam sentyment! Rowniez Ksiaze zginal z horyzontu 3 tygodnie temu i po wielkim wybuchu nastapil smutny koniec naszej znajomosci i o Ela, stracilas przyjaciela... Wedlug mojego wiernego Kinga Khana to musialo byc konieczne jak wyrwanie bolacego zeba. Wiadomo, ze czasem owy krater tak boli na poczatku ze wolelibysmy aby ten zab tam jeszcze byl ale pozniej to tylko sama ulga. Miejmy nadzieje ze i tym razem Khan ma racje, na razie zmoczylam mu w ostatnia niedziele koszulke ale cieszylam sie ze jego ramie wrocilo do starej formy i jest tutaj kiedy potrzebne. W miedzyczasie moj Adwokat niezmordowanie nadal pojawia sie w kazda sobote i jeszcze nie udalo mi sie go odstraszyc. Musze sie nawet pochwalic iz udalo mi sie zdobyc kolejny plus u Krolowej Matki moim jablecznikiem. Zawsze od wrzesnia pieke jablecznik, wybierajac lokalnie wychodowane jablka i gdy bylam niezadowolona z mojego pierwszego (poniewaz okazalo sie ze jabluszka przyjechaly az z Nowej Zelandii), Mc Donald przywiozl mi lokalnie wychodowane. No i musialam cos z nimi zrobic, tak wiec upieklam nowy i polowe podarowalam Krolowej Matce. W ten sposob wymiotlam ostatnie wspomnienia po mojej poprzedniczce z Krainy Kopaczek Zlota. Nie tylko u mezczyzn droga do serca prowadzi przez zoladek! A wiadomo iz tak konserwatywnie nastawiona mama bedzie chciala aby jej syn dostawal zdrowe, cieple papu i cos dobrego do kawy, a wlasciwie tutaj bardziej do herbaty...z mlekiem, bah! Tak wiec jak harcerz zbieram naszywki na rekawie: z gotowania i pieczenia to juz mam. W nastepny weekend w programie jest zupa z dyni bo widzialam ze wlasnie pojawily sie nowe i soczyste. Jeszcze kiedys przykladna zona ze mnie bedzie. Jak juz jestem w tym temacie to w nim jeszcze troche zostane bo wlasnie rozmawialismy z Khanem na temat zon. Tak, kilku...bo moi przyjaciele moga ich miec 4 sztuki. I tak sobie wlasnie wyobrazalismy jak to by bylo gdyby miec wiecej niz jedna. King stwierdzil ze kazda zona to kolejny bol glowy i zalety tej sytuacji nie pokrywalyby wad. Bo wyobrazcie sobie tylko: jak wychodzi sie z jedna, to druga ma kwasna mine, jak spedza sie noc z druga, to pierwsza sie skarzy ze ona tez chce, a nie ma, a jej kolej teraz...no nawet mnie juz by glowa rozbolala. Moze wlasnie dlatego jeden z braci  - wlascicieli biznesu w ktorym ja pracuje chodzi zawsze ze skwaszona mina: on podobno ma wlasnie te dwie zony. A teraz jeszcze corka mu sie urodzila, czyli kolejna baba do kompletu. Z tej okazji ja zastanawialam sie nad zaletami posiadania dwoch mezow ale takze i tutaj zalety nie pokrylyby wad: wyobrazcie sobie gotowanie dla dwoch, sprzatanie po dwoch i podwojne puste kartony w lodowce. Pozniej gdy zupelnie wyczerpana chcialabym tylko zakopac sie pod ciepla kolderka zawsze ktos by sie pojawil aby jeszcze inne obowiazki malzenskie spelnic....Tak to sie mozna bawic tylko korzystajac z ostatniej czesci, pomijajac inne prace domowe + dwie karty kredytowe oczywiscie :-) Na chwile obecna nie musze sie jednak niczego obawiac bo ba! George Clooney wreszcie zostal usidlony (ciekawe mimo wszsytko jak owej pani z Libanu to sie udalo? i czy wiecie ze sa juz zaklady na to ile owo malzenstwo potrwa? kupe kasy mozna zarobic - ja stawiam na 8 miesiecy). Wprawdzie Antonio Banderas znowu jest wolny tylko nie wiem czy ja troche juz nie wyroslam z zabawy w Zorro  (chociaz ta opcja zabierania bogatym nadal jest kuszaca). Tak wiec na razie zostaje w opcji kandydatki na perfekcyjna pani domu i ide szukac tej dyni - zawsze to jakas namiastka tej slynnej bajki o kopciuszku, tylko o kiecke i buty bede musiala postarac sie sama.

Monday 15 September 2014

Tak to bywa w pracy...

Pracuje aby zyc, nie zyje aby pracowac. To zdanie powtarzam dosyc czesto I to nie dlatego iz jestem osoba leniwa lecz nie bede ukrywac faktu iz moje obecne zajecie nie jest moja pasja. Jednak placi moje rachunki I pozwala mi zyc na znosnym poziomie. Mogloby byc lepiej ale nie jest zle, potrafiac cieszyc sie z rzeczy malych wiec ciesze sie swoja wyplata :-)
Moj dzien zaczyna sie bardzo wczesnie. Mimo tego iz prace zaczynam o 9:00, wstaje o 6:20. Kazdego ranka bowiem najpierw trenuje - wysilek fizyczny sprawia ze mam wiecej energii przez caly dzien no I nie cierpi tez na tym moja sylwetka, biore tez pod uwage fakt ze przez wiekszosc dnia siedze na tylku. W mojej pracy wiekszosc dnia spedzam rozmawiajac przez telefon - moglaby byc to idealna fucha dla kobiety, niestety nie rozmawiam ani z mama ani z kolezankami. Na tym konczy sie w zasadzie caly fun. Wiekszosc owych rozmow nie jest nawet przyjemna - niektorzy klienci potrafia nawet byc agresywni. Nie robie sobie z tego wiele bo przez telefon fizycznej krzywdy nikt mi raczej nie zrobi ale czasami skladane mi sa rozne obietnice. Nasze centrum jest jedynym autoryzowanym serwisem wielu duzych firm elektronicznych, niestety im wieksze owe firmy tym gorszy serwis a my jestesmy w duzym stopniu zalezni od tego. Poza tym nasza firma prowadzona jest przez Azjatow a oni raczej preferuja styl obiecujaco - olewajacy. Czyli obiecuja ci wszystko czego zapragniesz nastepnie olewaja sprawe. Moja praca nie rozni sie duzo od tej w przedszkolu: musze ich caly czas pilnowac I upominac, jedynie nie zapinam im spodni gdy wychodza do toalety.
Tak wiec codziennie mam kontakt z ludzmi, z calkiem pokazna liczba osob. A wiadomo ze ludzie sa rozni I nie bede tu mowic o roznicach takich jak mezczyzni czy kobiety albo starsi I mlodsi. Moge tu jednak powiedziec o tych bardziej lub mniej inteligentnych lub osobach kulturalnych lub nie, bardziej lub mniej przyjemnych w obyciu czy tez po prostu chamskich. Moge tu przytoczyc wiele przykladow setek rozmow I pisac tego posta bez konca - bynajmniej dla mnie bo wy w koncu usnelibyscie przed monitorami. Jednak chce wam przedstawic kilku typow bo na serio czasami sie dziwie ze osoba z drugiej strony potrafila wybic do nas numer. Gdy odbieram telefon czuje sie czasem jak Forrest Gump: nigdy nie wiem jaka czekoladka mi sie trafi tym razem. Np: odbieram telefon, przedstawiam grzecznie firme, siebie I pytam w czym moge pomoc, a tu slysze:
- Czy moj telewizor juz jest gotowy? - No I teraz kapa, bo ja jasnowidzem nie jestem, nie wiem kto dzwoni, skad I w sprawie ktorego telewizora? Tutaj musze wyjasnic iz przybywa (I ubywa) ich srednio 150 sztuk na tydzien. Wiec zaczynam zbierac dane bo jakos ten telewizor musze znalezc: kod pocztowy, numer referencji lub chociaz jakies nazwisko by sie przydalo. Poza tym mnie nauczono ze jak sie gdzies dzwoni to wypadalo by sie jakos przywitac I przedstawic. Zupelny rekord pobil raz pan ktory sfrustrowany kilkudniowym oczekiwaniem zadzwonil do mnie z tym samym pytaniem a ja chcac mu pomoc rozjuchalam go jeszcze bardziej, rozmowa wygladala mniej wiecej tak:
- gdzie jest moj telewizor? - to pan
- dzien dobry prosze pana, dodzwonil sie pan do naszej firmy I rozmawia ze mna.
- a mnie to wszystko gowno obchodzi, chce wiedziec gdzie jest moj telewizor
- czy moze pan podac pana kod pocztowy?
- gowno cie obchodzi moj kod pocztowy, to moj prywatny adres, ja chce wiedziec gdzie jest moj telewizor!!
- w takim razie czy moze pan nam podac pana numer referencyjny, musze w jakis sposob odnalezc pana dane
- nie mam zadnego numeru! co wy tam za burdel macie jak nie potrafisz mi powiedziec co sie dzieje z moim telewizorem!!
- aby udzielic panu informacji o stanie naprawy musze najpierw miec jakies pana dane, tutaj przychodzi 150 telewizorow tygodniowo I bez zadnych danych nie moge panu udzielic informacji
- a mnie to gowno obchodzi ile macie tam telewizorow, ja chce wiedziec gdzie jest moj I to w tej chwili
- czy moze mi pan w takim razie podac numer modelu I date kolekty pana telewizora?
- czy ty nie rozumiesz glupia krowo o co ja sie pytam? pytam sie gdzie jest moj telewizor I dlaczego tak dlugo to trwa
- uprzedzam pana ze jesli bedzie pan agresywny werbalnie zostane zmuszona aby rozlaczyc rozmowe, jezeli chce pan uzyskac informacje na temat rozmowy prosze o jakiekolwiek dane
- ja ci zadnych danych nie podam bo to moja prywatna sprawa, ja chce wiedziec gdzie jest moj telewizor a nie slyszec od ciebie glupia krowo ze sie zaraz rozlaczysz bo nie chcesz mi udzielic zadnych informacji
- niestety w ten sposob nie moge kontynuowac rozmowy, zegnam pana na dzisiaj - odlozylam sluchawke I poszlam zrobic sobie kawe. Byla dopiero 9:30.

Wednesday 10 September 2014

Dlugi weekend w Smoczej Jamie czyli jak zostalam zjadaczem papieru toaletowego...

Jakos ostatnio moj czas sie nie wlecze, nawet w pracy. Szybko wiec zlecialo do  mojego wyjazdu do Mr Handsome. Owy pamietny czwartek poprzedzony byl jak zwykle innymi dniami tygodnia I jeszcze przed wyjazdem udalo mi sie niesamowicie poklocic z Kingiem Khanem. W zasadzie rzadko mamy takie starcia ale jak juz mamy to sie iskrzy. Czasem ciesze sie ze nie mamy siebie w zasiegu reki (odbywa sie to bowiem telefonicznie) bo chyba bysmy sie poddusili nawzajem. Bynajmniej ja jego. Moj najlepszy przyjaciel to arrogant, zarozumialec I hipokryta posiadajacy dyplom z doprowadzania mnie do szewskiej pasji. Mimo wszystko za kazdym razem czuje sie podle po takim wyladowaniu. Tym razem jak zwykle zaczelo sie od pierdoly a w zasadzie nie takiej malej pierdoly bo chodzilo tu o wyjazd do owej jaskini smoka w nadportowym miescie. Zdaniem Khana to bowiem diabel wcielony I beda z tego tylko same klopoty a w ogole to spotykam sie z za wieloma mezczyznami I powinnam sie w koncu zdecydowac no I trzymac sie lata swietlne z dala od Ksiecia (to jest bowiem brat Lucyfera). Ja jestem zas "be" bo do tej pory moje to randkowanie nie przyspozylo mi jeszcze stalego partnera. No I takie tam jeszcze + pogadanka o bezpiecznym sexie. Zastanawiajace sa dwie sprawy: gdy mezczyzna spotyka sie z roznymi kobietami to jest zajebisty, macho itd I takiemu to tylko pozazdroscic. Ma racje facet, co bedzie sie wiazal I zywota sobie utrudnial. Gdy zas kobieta spotyka sie z kilkoma facetami w tym samym czasie lub nie ma ochoty na stale zwiazki to od razu kwalifikuje sie do miana pracownicy sil powietrznych: latawica jest.
Druga sprawa to fakt iz jestem spowiadana przez kogos kto kilka minut wczesniej opowiada mi o weekendzie z zona gdzie wzrok uciekal mu za innymi biesiadniczkami w pewnej vegetarianskiej restauracji a owy weekend zostal poprzedzony kolacja z jakas byla dupcia z Krainy Kopaczek Zlota zakonczony calowaniem sie z owa "porzadna" kobieta w samochodzie w imie starej milosci. Chce tutaj moze niepotrzebnie zaznaczyc ze w moim mniemaniu porzadna kobieta nie spotyka sie z zonatym mezczyzna na kolacje a na pewno sie s nim pozniej nie lize w samochodzie. Ale moze ja jestem starym prototypem latawicy. Tak wiec dyskusja posunela sie do tego stopnia ze ja w koncu podziekowalam za rozmowe I odlozylam sluchawke (no dobra, rozlaczylam sie bo komoreczki sluchawki nie maja). King na pewno byl oburzony moja impertynencja co do jego wysokosci ale nastepnego dnia dostalam text: "sorry". To obraz niezwyklej skruchy ze strony naszego krola ale nie chcialam dac tak szybko za wygrana I odpisalam : "are you?" Po czym rozprostowalam gadzia skorke z czarnym zygzakiem na pleckach I czekalam zadowolona z siebie na rozwoj wypadkow. Wypadek zadzwonil do mnie akurat w momencie gdy ja zajeta praca nie moglam rozmawiac ale poniewaz wygladalo to jakbym nie chciala, po jakiejs godzinie schowalam zeby jadowe I wyjasnilam w tekscie ze na serio bylam bardzo zajeta bo zostalo mi tylko pol dnia pracy bo ja przeciez do owego nadmorskiego gada na dlugi weekend wyjezdzam. Dostalam odpowiedz: "ok, baw sie dobrze" co moglam sobie wytlumaczyc w dwie strony, ja jednak postanowilam po prostu bawic sie dobrze.
Po prysznicu, wykonaniu wszystkich toaletowych I upiekszajacych zabiegow I spakowaniu sie z jeszcze lekko wilgotnymi paznokciami udalam sie w owa dlugo wyczekiwana I szeroko przedyskutowana podroz. Poniewaz koleje panstwowe Krainy Deszczowcow zadecydowaly restaurowac czesc polaczenia czekala mnie przesiadka do autobusu. Z nowym, grubiutkim I swiezo pachnacym drukarska farba jesiennym wydaniem Vouge'a nie wydawalo mi sie to takie meczace no I moje pazurki mialy czas aby sobie wyschnac. 5 minut przed dotarciem na miejsce wyslalam tekst powiadamiajacy do smoka ze jestem ale on mial mnie juz na wizjerze bo wjechal swoim samochodem za autobusem I jak tylko wystawilam swoje szpileczki na zewnatrz to on juz odbieral moj bagaz.
- To nie jest takie straszne jak wyglada - wyjasnilam na widok mojej walizeczki, nie moglam sie bowiem zmiescic w torbe weekendowa bo chcialam zabrac kozaki do jeansow, wlasny recznik I suszarke.
- Nieszkodzi, zwolnilem dla ciebie miesce w komodzie, wiec mozesz sie nawet wprowadzic - Handsome juz pakowal walizke na tyl firmowej furgonetki a ja zastanawialam sie po co mu gitara w pracy?
- Masz cos przeciwko drinkowi na poczatek? - zapytal gdy ja szukalam zapiecia pasow I nie moglam znalezc - Nie mialam. W knajpce wszyscy bywalcy zdawali znac mojego gospodarza I zrobili duze oczy na moj widok. Jak pan mi pozniej wyjasnil jeszcze nigdy nie zabieral tam ze soba zadnej dziewczyny
- Tak wszyscy faceci mowia - usmiechnelam sie aby rozladowac troche ten sarkastyczny komentarz. Pan puscil go mimo uszu albo nie chcial sie tlumaczyc bo jak wiadomo to tlumaczy sie tylko winny.
W drodze do Jaskini Smoka chcial mi pokazac bardzo duzy, stary I warty zobaczenia kosciol, dla mnie moglo to skonczyc sie miejscem za tym kosciolem bo moj kierowca nie zauwazyl dwoch rowerzystow (a w zasadzie zauwazyl w ostatnim momencie) I tak walnal po hamulcach ze ja wyladowalam moim czolkiem na oslonie slonecznej ktora troche opadala w dol bo byla uzywana jako miejsce na dokumenty. Efektem tego byla szrama na skorze I roznacy guz. Handsome stwierdzil ze zaraz przylozymy do tego lod a ja w szoku I ze strachu od razu znalazlam zapiecie do pasow I prawie sie udusilam tak sobie je zaciagnelam. Po chwili bylismy w domu I moja rana zostala obejrzana, okazala sie drasnieciem I oczekiwana sliwka tez sie nie pojawila ale podobala mi sie troskliwosc mi okazana. Apatament okazal sie przeciwienstwem samochodu: czysty, zadbany I przytulny. Postanowilam w odpowiedniej chwili poszukac jakis sladow kobiety typu: szminki, walki do wlosow itp bo wierzyc sie nie chcialo ze nie dotknela niczego kobieca reka. Na kolacje byla pizza zakrapiana czerwonym winem. Wolalam wiecej wypic niz zjesc bo od wina to mi jeszcze nigdy brzucha nie wysadzilo a lyk na odwage to sie przydal. Jak sie okazalo jakis czas pozniej to przydalby mi sie caly karton tego wina a nie kilka lampek bo w sypialni przerazily mnie dwie rzeczy: widok piet owego pana I koncert zyczen sexualnych. Piety wygladaly na serio jak smocze lapy I zastanawialam sie czy ma takze luski na plecach a moze nawet grzebien? No tak, gdy widzialam go poprzednio to stopek obutych w buty nie mialam szansy obejzec. To byl dla mnie dostateczny powod aby dostac impotencji dozywotniej a jego preferencje sexualne tylko przybily gwozdz do trumny. Zastanawialam sie jak tu sie z tego wywinac bo na bol glowy to raczej by sie juz nie nabral. Na szczescie my kobiety mamy jeszcze jedna niezawodna bron! Ja dostalam okresu w trakcie podrozy (wprawdzie w srodku cyklu ale to bylo tylko do mojej informacji) I wtedy zawsze mam lekkie mdlosci co nie pozwalalo mi spelnic zadnych innych zyczen pana... Tampony to mam standardowo w mojej podroznej kosmetyczce (bo inaczej kiedys moglabym zapomniec) a nawet nie omieszkalabym sie ich uzyc przyparta do muru. Mialam bowiem w owej jaskini spedzic czas do niedzieli rano a byl to czwartek wieczor. Zastanawialam sie wprawdzie nad opcja choroby kota I wrocenia wczesniej ale nie chcialam tez budzic za wielu podejrzen bo owy osobnik budzil we mnie jakis dziwny niepokoj a ja nie bylam na swoim terenie. Tak wiec zasnelam najszybciej jak potrafilam I nastepnego dnia rano zostala mi nawet podana kawa do lozka. No tak, kobieta z okresem trzeba sie zaopiekowac bo nie tylko bywa rozbita emocjonalnie ale czasem tez obolala, opuchnieta I rusza sie wolniej. Ja dosc szybko pojawilam sie w kuchni bo czekalo tam na mnie smakowite sniadanko a pan jakby niczego sobie przywital mnie duzym cmoknieciem w usta (swintuch jeden po takich wymaganiach!). Ja z oskarowa mina pochlonelam posilek I szybciutko bylam gotowa do wyjscia bo mialam kilka godzin spedzic sama w oceanarium, pan bowiem mial kilka zlecen do wykonania. Niestety polowa Krainy Deszczowcow tez chciala tegoz dnia ogladac rybki bo kolejka stala nawet na dworzu I zakrecana. Zupelnie jak w latach 80tych po rajstopki w Polsce. Tak wiec po szybkiej zmianie planow zostalam odstawiona przez mojego gospodarza do centrum miasta gdzie najblizsze godziny moglam spedzic odwiedzajac muzea. Obiecalam byc grzeczna I wedlug obietnicy nastepne kilka godzin spedzilam chlonac historie, kulture, sztuke a nawet architekture. Nie bylabym jednak soba, gdybym nie wpadla do centrum handlowego aby zobaczyc czym rozni sie kolekcja butow tutaj od mojej miesciny - nie roznila sie, dechu mi nie zaparlo. W miedzyczasie dostalam kilka wiadomosci od Smoka I majac jeszcze troche wolnego czasu postanowilam zaliczyc kawe w swojej ulubionej kafejce - to co z tego, ze w innym miescie, concept jest ten sam. Handsome pojawil sie niezwykle punktualnie z idea wspolnego gotowania lunchu co spodobalo mi sie bardziej niz idea robienia innych rzeczy. Po koncercie zyczen z ostatniego wieczoru czar prysnal I zdalam sobie sprawe dlaczego chodzacy zbiornik tostesteronu nadal poruszal sie luzem. Pomimo tego jako prawdziwa nominantka do oskara postanowilam nie tylko przetrzymac weekend do konca ale takze spedzic czas najmilej jak potrafie. Gotowanie jak na moj gust nalezy do bardzo przyjemnych rzeczy, szczegolnie jesli jest zakrapiane winem. Razem zrobilismy zakupy przy czym zadziwilam mojego gospodarza preferencja na sos Bolognese wlasnej produkcji, role zostaly podzielone, menu ulozone. Musze przyznac ze czas spedzony w kuchni razem byl chyba najprzyjemniejszy  z calego weekendu. Na pozny lunch/obiad wyczarowalismy pieczywo z oliwkami I maselkiem czosnkowym, tagiatelli z sosem Bolognese I lososiem na parze I pyszna salatka do tego. Pozniej urzadzilismy sobie sieste na kanapie.  Wyjscie zostalo zaplanowane przez mojego gospodarza wedlug jego wlasnych preferencji: na koncert grupy rockowej. W zasadzie nie gardze taka muzyka ale po kilku godzinach bylam szczesliwa ze wracamy do domu, wszystkie utwory nadal byly odgrywane w moich uszach. Handsome odgrzal nam resztki z lunchu na bardzo pozna kolacje, otworzyl nowa butelke wina I znowu wedlug jego preferencji ogladalam kolejny koncert rockowy, tym razem z dvd. Mowiac szczerze wolalam to niz udac sie z nim do sypialni I nawet moje rozczarowanie obrotem spraw odstawilam na tor boczny. Obudzilismy sie o 4 rano I z kanapy przenieslismy sie do lozka aby natychmiast zapasc dalej w spiaczke. Rankiem z powodu braku czasu sniadanie postanowilam zjesc w oceanarium. Smok skomplementowal moja sukieneczke I jak zwykle kazal mi byc grzeczna na co ja, jako przykladna bialoglowa przystalam bez szemrania I jak najszybciej chcialam byc sam na sam z rybkami. Przed budynkiem przywital mnie rekin w kolorowym sweterku, jak widzialam go ostatni raz to go nie mial, ale coz, jesien nadchodzi I rekin tez juz o dekade sie postarzal od ostatniego spotkania. Kolejki jeszcze nie bylo z powodu wczesnej godziny zapewne I po sniadanku I kawie moglam nacieszyc oczeta I zmysly widokami za gruba tafla akwarium. Uwielbiam oceaniczne zycie podwodne I moge ogladac je godzinami zapominajac o calym swiecie. Tak wiec gdy wyszlam na zewnatrz popoludniem za kilka minut rozdzwonil sie moj telefon z pytaniem gdzie jestem. Odparlam zgodnie z prawda ze wracam nad morzem I bede za kilka minut. Moj gospodarz juz na mnie czekal z malymi zakupami na lunch. Zaserwowal zupe Minestrone z parmezanem i ziemniaczki w mundurkach na salacie z rozmarynem. Jedzac zastanawialam sie dlaczego taki przystojny, dobrze gotujacy I zmywajacy po wlasnym gotowaniu facet ma tak wypaczone preferencje sexualne? Bo co do smoczych kopytek to bylaby to jeszcze sprawa do rozwiazania wizyta u pedicurzystki. Jednak jak sie wkrotce mialo okazac owy pan w ogole byl troche dziwnym okazem natury I niestety musialam spisac owego kandydata na straty. Po lunchu mielismy znowu czas na sieste co mnie dawalo odczucie jakie bede miala osiagajac wiek emerytalny - nie potrzebuje tych wszystkich drzemek az tak czesto. Okazalo sie rowniez ze jestesmy zaproszeni na recepcje slubna przyjaciela Handsome'a, ktory wprawdzie pobral sie w Meksyku ale pewnie stwierdzil ze za malo wydal I postanowil poprawic sprawe tutaj. Podziekowalam Stworcy w duchu za pomysl zabrania ze soba bardziej wystawnej kiecki na wszelki wypadek I godzine pozniej dreptalam juz u boku mojego oprawcy posrod zupelnie nieznanych mi ludzi, ktorych juz tez pewnie nigdy wiecej w zyciu nie zobacze. Wielkosc oczu niektorych jego znajomych rownala sie tej ludzi z owego pubu z pierwszego wieczora co mowilo mi ze nie spodziewali sie zobaczyc go z partnerka a moze tez nie z ta. Po powrocie do domu I kolejnej zmianie ciuchow udalismy sie ogladac kolejna grupe rockowa a ja obiecywalam sobie ze nie bede juz sluchac zadnych gitar elektrycznych przez jakis czas. Aby zamknac wieczor w typowo Deszczowym stylu na koniec znalezlismy sie w barze karaoke gdzie oboje nas szlag trafil sluchajac zawodzenia kandydatow I postanowilismy wrocic z powrotem na tak dobrze mi znana mi kanape przed 42 calowe oblicze telewizora a ja wlasnie przypomnialam sobie dlaczego sie rozwiodlam. Przysnelo mi sie wiec po jakims czasie ogladania ale zostalam obudzona gdzies w okolicach drugiej w nocy z pytaniem: co zrobilam z papierem toaletowym. Jako ze bylam na pol przytomna jeszcze na pewno nie mialam za bardzo madrej miny odpowiadajac ze nic.
- Na serio, powiedz co zrobilas z papierem toaletowym? - Handsome powtorzyl pytanie, ja zas oczekiwalam ekipy z kamera wyskakujacej zza oparcia kanapy. Nikt sie jednak nie pojawil
- Nic specjalnego, po prostu uzylam - Nie wiem jak fascynujaca miala byc moja historia ale odpowiedzialam zgodnie z prawda. Nie moglam tez tak na poczekaniu wymyslic nic fajnego, rozbudzona tak w srodku nocy
- Nie mozliwe, powiesilem nowa rolke w piatek rano a dzisiaj jest sobota wieczor. To jest bardzo dziwne, ja taka rolke mam przez tydzien
Mnie bardzo dziwny natomiast wydal sie zestaw pytan ale odpowiedzialam ze stoickim spokojem
- Nie wiem czy sobie zdajesz sprawe z roznic anatomicznych I fizjologicznych miedzy mezczyzna a kobieta ale jak ty chodzisz zrobic siusiu to pewnie nic nie musisz podcierac, natomiast kobieta tak, za kazdym razem. Poza tym chcialam ci przypomniec ze mam takze okres - Wolalam uzyc tego argumentu niz powiedziec mu ze jego papier byl pewnie tani bo cienki jak mgielka a ja palcami tylka podcierac nie lubie.
- A jednak to bardzo dziwne - Stwierdzil Smok a ja nie chcialam mu powiedziec co ja uwazalam za dziwnie wiec dyplomatycznie zmylam sie do lazienki z postanowieniem sprawdzenia polaczen powrotnych na dzien nastepny jeszcze przed snem. Pan jednak zaskoczyl mnie jeszcze raz owej nocy pojawiajac swoj koncert zyczen, tym razem rowniez bolala mnie glowa, nie tylko mnie mdlilo - chyba przejadlam sie tym papierem toaletowym. Nastepnego dnia pobilam record zyciowy przygotowywania sie do drogi. W godzine wykonalam wszystkie czynnosci toaletowe (w zasadzie prawie wszystkie bo papieru nie bylo...pewnie za kare), umalowalam sie, ubralam I spakowalam. W kuchni czekalo na mnie sniadanie: jajko benedykt na toscie wraz z kawa  co potwierdzilo moje przypuszczenia zaburzen emocjonalnych mojego gospodarza, nie liczylam bowiem na zadne cieple pozegnanie. Gdy znalazlam sie wreszcie na dworcu kolejowym od razu jak tylko zostalam sama odwiedzilam toalete. Poglaskalam czule z uczuciem luxusu gruba rolke wiszaca obok mnie I usmiechnelam sie do siebie: wracalam do domu, w calej skorze....

Tuesday 26 August 2014

O tradycjach i o ich (nie) przestrzeganiu

Z moja przyjaciolka nie widzialysmy sie od miesiaca - bardzo zaniedbalysmy wzajemne stosunki. Ona jest zapracowana, ja ciaglym ruchu, spotkaniach I rozjazdach. Gdy zadzwonila aby umowic sie na kolacje nie chcialam jej odmowic I odstawilam kolacje z Ksieciem na boczna polke w pelnym znaczeniu tego slowa albowiem pieczywo mialam juz w piekarniku. Gotowa bylam w 15 minut bo spodziewajac sie owego pana bylam juz po prysznicu I wymakijazowana. Nalezalo tylko odziac sie jakos przyzwoicie. Odemnie pojechalysmy najpierw do niej bo panna byla prosto po pracy I tez chciala sie odswiezyc, przebrac, odstawic dziecko pod opieke meza I dostac pozwolenie na wyjscie. Tak niestety bywa w malzenstwach Muzulmanskich dlategoz ja nie pale sie do zwiazkow we wlasnej kulturze albowiem wlasna wolnosc cenie sobie bardziej niz najbardziej przystojnego meza z wypasionym kontem w banku. Cwanie nie zdejmowalam wiec plaszczyka w srodku bo sukieneczka moja byla dosc kusa I nie wiedzialam potrzeby aby meza niepokoic. Na kolacje chcialysmy wybrac sie w spokojne miejsce aby porozmawiac ale w wybranej przez nas Arabskiej restauracji zaprowadzono nas do stolika na poziom zajmowany przez cale rodziny I zaowalowane panie obdarzyly nas spojrzeniami jak bysmy corami Koryntu byly. Postanowilysmy po prostu zmienic lokal. W restauracji w ktorej czesto jadamy zawsze dostajemy stolik bez kolejki I mamy zawsze pierwszorzedna obsluge wiec udalysmy sie tam.
Nasza kolacja zawsze trwa kilka godzin poniewaz nasze buzie zajete sa nie tylko jedzeniem - nie mozemy zamknac sie ani na chwile. Najczesciej obgadujemy wszystkich facetow z ktorymi ja sie spotykam I meza kolezanki. Czasem pojawiaja sie na tapecie jej byli partnerzy gdy wpomina tesknie czasy wolnosci I beztroski. Zdalam jej sprawozdanie z mojej najgorszej randki w zyciu I wszystkich mniejszych lub wiekszych podbojach no I oczywiscie z ponownego zjednoczenia z Ksieciem. No to ostatnie to nie takie "calkowite" zjednoczenie bo nie jestesmy znowu para. Nie potrafie wytlumaczyc nawet sobie samej czym jestesmy a co dopiero innym. Nazwijmy sie wiec para przyjaciol.
Po bardzo ruchliwym I intensywnym emocjonalnie tygodniu I weekendzie, w ostatni zapanowal blogi spokoj. Sobotni wieczor jak zwykle spedzilam z McDonaldem, zabierajac go do azjatyckiej restauracji a pozniej do siebie na kawe. Musze przyznac ze facet na prawde ma cierpliwosc I jest zawziety w swoim postanowieniu bo nie speszyl go nawet fakt iz rozkleilam sie gdy tlumaczylam mu polozenie Ksiecia. Tak, nie lubie owijania w bawelne wiec przedstawilam mu sytuacje jasno I na temat. I King Khan I Ksiaze sa nierozlacznie zwiazani z moim zyciem I kazdy ewentualny nastepca tronu bedzie musial zaakceptowac ich obecnosc. Niestety gdy mowie o tym drugim, nadal ogarniaja mnie emocje ktorym nie zawsze jestem pania. Pomimo iz sama jestem calkiem mocno zakorzeniona w owej kulturze nie moge bowiem zrozumiec jak rodzice kochajacy swoje dzieci moga wymagac od nich aby wchodzili w zwiazki malzenskie z osobami, ktore zostaly wybrane dla nich przez rodzicow. Czy wazniejsze jest to co powiedza sasiedzi I dalsza rodzina niz szczescie wlasnych potomkow? Dla mnie owa milosc rodzicielska jest pod znakiem zapytania. Pod znakiem zapytania pojawia sie rowniez kwestia jak bardzo trzeba byc zaslepionym, oddanym I kochajacym owych rodzicow aby po dwukrotnej probie w wieku czterdziestu kilku lat poddac sie owej narzuconej woli po raz kolejny I udawac ze jest dobrze. Czy nikt nie nauczyl sie niczego w czasie trwania zwiazkow nr1 I 2? Wychodze tu oczywiscie z zalozenia ze wersja mi przedstawiona jest prawdziwa. Jesli nawet nie, to niestety I tak czeka Ksiecia samotne zycie poniewaz bedac z osoba ktorej nie kochamy I ktora prawdopodobnie nas nie kocha I tak jest sie samotnym. Nie ma milosci, pasji, zrozumienia ...beda za to wymagania I wyrzuty gdy nie zostana one spelnione. Na przekor bowiem ogolnie panujacego przekonania to kobieta w domach azjatyckich nosi spodnie. Azjatki sa z reguly bardzo wymagajace. Nie tylko musi miec dom lepszy niz ten posiadany przez jej rodzine czy znajomych ale rowniez musi taki byc samochod, bizuteria I odziez. Wszystko musi byc lepsze, wieksze I ma tego byc wiecej. Spotykam sie z tym na co dzien I czasami przestaje sie dziwic iz owi mezczyzni uciekaja w ramiona Europejek, ktore potrafia zadowoloc sie tylko sama pasja I miloscia ktora Azjaci maja do zaoferowania. Ja nie chcialam od mojego Ksiecia wiecej bo na chlebek zarabiam sama I jestem finansowo samowystarczalna a moj mezczyzna ma byc partnerem zyciowym a nie koniem pociagowym lub kura, czy tez raczej kogutem znoszacym zlote jajka.
Tak wiec weekend czesciowo uplynal mi pod znakiem refleksji, w drugiej czesci bylam mila sama dla siebie fundujac sobie roznego rodzaju zabiegi spa przed moim wyjazdem na dlugi weekend do jaskini smoka - czyli remont generalny przed spotkaniem z Mr Hansome. Tak, pan zaprosil mnie na dlugi weekend (jak dlugi to sie okaze jak juz tam bede) a ja czuje sie wlasnie jak dziewica ktora odwiedzi smoka w jego wlasnej jaskini. Niestety odleglosc dzielaca nasze miejsca zamieszkania zmusza nas do tego typu manewrow: czyli albo on do mnie, albo ja do niego. Odwiedzajac wiec smoka w jego jaskini moge sobie od razu ja dokladnie obejzec a to mowi nam duzo o jej mieszkancu. W najgorszym wypadku zwiedze kolejne miasto I spedze weekend poza domem. O to ze zostane zjedzona przez owego smoka nie obawiam sie zbytnio bo jak wiadomo zywi sie on wylacznie dziewicami, na wszystkie inne propozycje stoje otworem - nie chce lamac wszystkich tradycji ale nie zawsze zdrowo jest ich przestrzegac :-)

Tuesday 19 August 2014

Dlaczego odpoczywam po weekendzie i slodkie poczatki zlego...

Wczoraj w moim apartamencie pojawily sie istoty ktore normalnie nigdy tam sie nie pojawiaja I nie, nic nie palilam ani nie pilam (tak wczesnie bynajmniej). Gdy planowalam odpoczac po weekendzie moj ex Ksiaze zapytal czy moze do mnie przywiezc swoja corke. Do corki na doczepke kuzynka. Na zabieg twarzy, malowanie paznokci I po prostu dziewczyna umierala z checi pobycia z jego cool znajoma. Ciekawe czy nadal bylaby tak wielka moja fanka gdyby dwiedziala sie ze z jej tata laczyly mnie zupelnie nie tak dawno inne stosunki niz przyjazn... Tak wiec po naszym rozstaniu mam teraz widzenia z dziecmi ktore nie sa moje. Spedzilysmy jednak bardzo mily wieczor tylko z mojego poweekendowego odpoczywania nici. Jak zapytacie ktory normalny czlowiek odpoczywa po weekendzie no to nie musicie szukac dalej. W piatek bowiem dotarl do mnie nareszcie dlugo oczekiwany Mr Handsome. Nie wspominalam o nim wczesniej poniewaz nasze spotkanie wisialo tak w powietrzu od ponad miesiaca, pan jechal I jechal z portowego miasta polozonego odemnie o zaledwie godzine drogi. Gdy zadzwonil wiec tym razem pomyslalam sobie: uwierze jak zobacze. No I doczekalam sie. Hansome zjawil sie wieczorem, bylo juz po 21:00. Poniewaz zapowiedzial ze lubi wypic lampke wina nie wiedzialam jak on planowal wieczor ale ja nie chcialam laczyc go ze sniadaniem w tym stadium. Gdy tylko wszedl do srodka wypelnil moj pokoj testosteronem I pomyslalam sobie ze wlasnie zmiotl z powierzchni ziemi cala konkurencje. Wysoki, przystojny I bardzo meski, poruszajacy sie z gracja I nonszalancja czarnej pantery, rzucil kluczyki od samochodu na stolik I zajal miejsce osobnika Alpha na kanapie, czyli moje. Byly lider grupy rockowej z ktorej wystapil rok temu obecnie prowadzi wlasna firme zajmujaca sie naprawa szyb m.in wszelkich pojazdow zmotoryzowanych. Nadal jednak zakochany w muzyce, niezalezny I jesli szuka partnerki to bedzie to rowniez raczej kocica a nie kura domowa. Ja na szczescie nie szukam miejsca do skladania jajek I lubie chadzac wlasnymi drogami wiec moze cos z tego bedzie - myslalam wciagajac jego zapach w nozdrza I obserwujac zarys jego szczeki okrytej starannie przystrzezonym dwudniowym zarostem. Zastanawialam sie jak to jest ze jeden osobnik pomimo tego ze przez wiele kobiet moglby byc uwazany za przystojnego zupelnie na mnie nie dziala a drugi, ktory moglby byc wybrany przez mniejsza liczbe powoduje ze musze sobie przypominac o oddychaniu? Gdy juz myslalam ze sie udusze postanowilam troche rozladowac napiecie I sie przejsc...do kuchni. Zaproponowalam mu wino I w planie mialam takze wlozyc glowe na chwilke do zamrazalki ale pan poszedl ze mna. Przydal mi sie bo nie potrafilam poradzic sobie z otwieraczem I butelka. Podszedl bardzo blisko, albo tak mi sie wydawalo, wyjal narzedzie z reki I bez zadnych ceregieli ze sciaganiem bandolery z korka otworzyl ja I nalal wina do lampek
- Wow, nie wiedzialam ze mozna otwierac butelki bez sciagania bandolery. Masz wprawe - zazartowalam
- Nie tylko w otwieraniu butelek Tygrysie - on nie zartowal
Jako osoba dosyc inteligentna I o dobrej pamieci nie lubie sie przyznawac ze nie za bardzo pamietam o czym rozmawialismy chociaz pamietam ZE rozmawialismy. Pewnie skasowal mi sie zapis na twardym dysku gdy przyciagnal mnie do siebie I pocalowal. Gdy taki facet cie caluje ogarniaja cie poza ekscytacja dwa odczucia: pierwsze to ulga ze wreszcie cie pocalowal a drugie to swiadomosc ze niestety nie bedzie to wystarczajace. W kazdym badz razie obydwojgu nam minela juz ochota na jakiekolwiek rozmowy. W mojej biednej skolowanej glowie pojawil sie kolejny dylemat: nie chcialam przestac ale nie moglam mu podac tak wszystkiego na tacy. Pan okazal sie jednak na tyle dojrzaly ze nie upomnial sie o wiecej niz dostal lecz zlozyl mi slodka obietnice na nastepny raz. Gdy wyszedl po 2:00 w nocy, ja nie moglam spac do 4:00. Wiedzialam ze jestem w tarapatach.
Nastepnego dnia bylam umowiona z panem Adwokatem na lunch. Poniewaz z doswiadczenia juz wiem ze owe lunche przeciagaja sie tak, ze sa laczone z kolacja ubralam sie stosownie na obie okazje. Wpasowalam sie w wygodne, podgrzewane siedzenie samochodu I oczyma duzymi jak dwa funty wpatrywalam sie w jego niebieskie gdy poinformowal mnie w trakcie rozmowy ze opowiedzial o mnie swojej mamie. Za gardlo zlapalo mnie uczucie paniki. Jesli on po czterech randkach poinformowal juz o mnie Krolowa Matke to mam duza szanse ze oswiadczy mi sie zanim zaliczymy pierwsze 10. Do tej pory odwazyl sie raz pocalowac mnie w policzek wiec pewnie czeka na noc poslubna. Zawsze chcialam aby Ksiaze w ten sposob sie zachowywal a teraz gdy zrobil to inny mezczyzna jak zachowywalam sie dokladnie jak...Ksiaze. Poza tym nie moglam powstrzymac ciaglego ziewania. Nie wiedzialam czy powodem tego byla okropna pogoda cz nieprzespana noc czy kombinacja obu. Moze tez fakt iz pomimo rozmownosci I poczucia humoru mojego towarzysza ja nie moglam przestac myslec o moim gosciu z ostatniej nocy I w porownaniu wychodzilo to jak gdybym porownywala plomien zapalki z ogniskiem. Po lunchu ktory jak zwykle trwal do 20.00 zaprosilam pana do siebie na kawe poniewaz on zaproponowal drinka a ja balam sie ze zasne bez podwojnego espresso. On postanowil pobic rekord trwania owych randek I wyszedl o 1:00 w nocy. Dlugo jeszcze przewracalam sie w lozku jak swinia na ruszcie I obiektem moich mysli na pewno nie byl pan McDonald. Niedziele spedzilam na robieniu wszystkiego na co nie mialam czasu w piatek I sobote. Udalo mi sie jednak wpasc na kawke do ulubionej kafejki I przekartkowac niedzielny magazyn. Wieczorem moj apartament lsnil czystoscia I wynagrodzilam sama siebie talerzem tagiatelli carbonara z grzybami I szpinakiem I lampka czerwonego wina, tego samego ktore napoczelam z moim piatkowym gosciem - powodem moich przyszlych klopotow.

Thursday 14 August 2014

Dlaczego nie powinnam kupowac Vouge'a

W czasie podrozy zawsze czytam. Nie potrafie bowiem usiedziec spokojnie dluzej niz godzine nic nie robiac I nie, nie stwierdzono u mnie zadnego zespolu hiperaktywnosci. Po prostu chyba nie lubie marnowac czasu no I byc aktywna fizycznie. Nie zawsze czytam ambitne ksiazki, czasem sa to magazyny ale plusem jest to ze nie sa to zadne brukowce z plotkami. To zaliczam znowu do marnowania czasu. Poniewaz jedna sa moich pasji jest fashion ostatnio siegnelam do Vouge'a I od razu pozalowalam ze lapy mnie zaswedzialy I nie kupilam np jakiegosc magazynu o zdrowym odzywianiu sie. Zakochalam sie natychmiastowo w kolekcji Burberry Prorsum! Mecze sie tak juz od poczatku sierpnia bo laszki owe kosztuja wiecej niz nawet 100kg pomidorkow... Weszylam wiec po sklepach aby znalezc sukienki w tym stylu: dlugie, zapinane z przodu, noszone z szalem przepinanym razem z owa sukienka paskiem - dla osob wysokich jak ja jest to idealny zestawik. Poniewaz najladniej wyglada to gdy kreacja jest z jedwabiu, szukamy jedwabiu! Znalazlam co chcialam u Ralph'a Laurena I pomimo niesamowitego rabatu jak zwykle nie kupilam a teraz zaluje... Stara spiewka, ze niby kolor nie byl odpowiedni...wiec szukalam dalej I oczywiscie nie moglam znalezc. Weszlam wiec sobie beztrosko na strone Burberry aby zobaczyc ile te orginalne pomysly by mnie kosztowaly. Tak jak myslalam musialabym wydac miesieczna pensje na sama kiecke no I stalo sie cos jeszcze gorszego na dodatek: zobaczylam buty! Botki peeptoe, z bialej, recznie malowanej skory. Nie musze chyba mowic ze nie ma ani jednej indentycznej pary. Nie wiem jak teraz bede spala...raczej bede nocami planowac napad na bank. Na pocieszenie, z wyprzedzeniem bo wczoraj, zamowilam czarne botki z roznymi sprzaczkami I planuje wypad na miasto w sobote aby dalej polowac na te kiecke. Uparlam sie jak szczerbaty na suchary. Na miasto najprawdopodobniej jako jedyny czlonek jury zostanie zabrany pan adwokat aby mogl eventualnie powiedziec ze ladnie wygladam I kolor tez jest ok. Nie bede wspominac juz o torbach jakie mialy panie modelki na zdieciach w Vouge'u ale gdy spotkam obiekt swoich dlugich juz poszukiwan: duzy clutch w koloze czarnym to jest rowniez moj!



A to sprawca moich bezsennych nocy I przyszlej czarnej dziury w portfelu. Aby dobic sie konkretnie kopiuje wam link owych bucikow (nie zezwolono mi skopiowac zdiecia, fuj!)

http://uk.burberry.com/womens-prorsum-shoes/
Ale znalazlam takowe w innym kolorku I deseniu + torba (piekna!) na stronie Vouge'a



Te pozostana raczej nadal w krainie marzen. Wlasnie dlatego powinnam przestac kupowac Vouge'a!

Wednesday 13 August 2014

Gdy powroty sa ciezkie a czasem nawet niemozliwe...

Powroty zawsze sa trudne, szczegolnie te z urlopu. W obecnej chwili walsnie sie aklimatyzuje po powrocie z cieplych krajow - Polski. Zajzalam tam po raz pierwszy od dwoch lat bo slyszalam ze lato jest ladne (I jest, kazdego dnia temeperaturka okolo 30C) I mialam tam zlecenie na tlumaczenie medyczne tudziez fuche przwodnika I opiekuna pewnego osobnika z Krainy Deszczowcow. Czas wykorzystany zostal maksymalnie: 4 miasta w 7 dni, odwiedzanie zywych I umarlych czlonkow rodziny jeszcze tam pozostalych, przyjaciol (na szczescie ci sa wszyscy zywi), zwiedzanie, spa I zakupy. Z efektow ostatniego punktu jestem zadowolona: 3 pary nowych butow, 2 spodniczki, sukienka, zakiecik I spinki do mankietow z bursztynem dla Kinga Khana. Oprocz tego zaliczylam 7 oficjalnych spotkan gdzie funkcjonowalam jako owy tlumacz czyli spelnilam swoja role.
W chwili obecnej jest mi wiec ciagle zimno I mokro bo jak wiadomo w Krainie Deszczowcow przewaznie pada deszcz. Bedzie mi tak do kolejnego wyjazdu ktory juz planuje na Pazdziernik a celem jest Malta.
Po powrocie pojawil sie od razu w niedziele pan McDonald. Byl on takze moim towarzyszem na dzien przed wyjazdem w efekcie czego pakowalam sie w srodku nocy po dwoch lampkach wina. Chyba powinnam pic czesciej przed pakowaniem poniewaz zajelo mi to tym razem zaledwie pol godziny a nie ich kilka. W niedziele dostalam wiec swoj kolejny batch za gotowanie. Pan byl zachwycony kolacja ktora mu nonszalancko zgotowalam w czasie gdy on zajmowal sie dolewaniem mi wina ktore szarmancko przyniosl ze soba I zabawianiem mnie rozmowa. Pomimo iz ten blog zaczyna brzmiec jak poradnik poczatkujacego alkoholika dostalam rowniez batch za zorganizowanie w kuchni, stworzenie milej atmosfery pokolacyjnej I deser, jak rowniez za przywiezione przeze mnie pudelko czekoladek z Wawelu. Ciekawym moge powiedziec ze jak zbiore te wszystkie batche (tak jak kiedys w harcerstwie ;-)) to nagroda jest...ksiaze wraz z polowa krolestwa (ta polowa to bedzie raczej po rozwodzie) czyli domem polozonym nad rzeka w ktorym wlasnie buduje sie sporych rozmiarow kominek, jak widzialam na ostatnich zdieciach. Tak zostalam sama poinformowana poprzez organizatora tego konkursu wiec gdyby sie pozniej cos nie zgadzalo to mam jego numer telefonu. Nie zostala mi dostarczona wiadomosc ile tych plakietek sprawnosciowych musze miec w kolekcji aby zostac przedstawiona Krolowej Matce ale mam nadzieje dowiedziec sie w najblizszym czasie bo nie chce aby pojawily sie jakies niejasnosci w dalszym etapie znajomosci I powtorzy sie historia z Ksieciem nr 1, ktory byl tu juz barwnym bohaterem niejednego posta. A barwny jest na pewno bo gdy brakuje mu kolorow to sam sobie ich dodaje w zawstydzenie wprawiajac zarowno Andersena jak I braci Grimm. Niestety pomimo tego mam do niego slabosc I bylam z nim na kolacji. Sniadanie jadlam jednak sama. Nasz kontakt wznowil sie juz pod koniec czerwca I widzielismy sie w owym czasie kilka razy a podczas ostatniego miesiaca wymienialismy troche wiadomosci tekstowych, tudziez fotek ale Ksiaze nie odzywal sie za wiele bo chcial sie zdystansowac bo jego uczucia mieszaly mu w glowie. Moja teoria na ten temat brzmi zupelnie odwrotnie ale musze przyznac ze spedzenie z nim wieczoru to jak wizyta w teatrze: wiesz ze historia raczej jest nieprawdziwa I to wszystko jest gra ale obejrzenie tego przdstawienia jest rozrywka. Nie chcialam rowniez przepuscic okazji aby ubrac sie w nowa sukienke I zaprezentowac niedawno nabyty plaszczyk.  Nastepnie aby zupelnie wybic mnie z butow zabral mnie na kregle I pizze ze swoimi dziecmi - zrobil cos, przed czym bronil sie jak diabel przed swiecona woda gdy bylismy razem I przedstawil mnie. Wczesniej wymowka bylo, ze bal sie reakcji potomkow, ci jednak zapalali do mnie natychmiastowa sympatia I nie obchodzi ich zupelnie fakt iz nie jestem Azjatka - czyli jest dokladnie jak mowilam mu wczesniej.
Wedlug Khana sama wstrzelam sobie kolek w sufit, zakladam haczyk I wiaze stryczek jednak po dwoch miesiacach ja widze sprawy z innej perspektywy a teatr zawsze lubilam. Moj przyjaciel wyobraza  mnie juz sobie w roli pani adwokatowej McDonald, grajacej w weekendy w tenisa z zaprzyjaznionymi parami, pijaca herbatki z Krolowa Matka I udzielajaca sie charytatywnie. Niestety musze go na razie rozczarowac poniewaz uwazam ze aby napic sie piwa nie musze kupowac browaru. Poprzednia partnerka pana McDonalda pochodzaca zza naszej wschodniej granicy z zawodu chyba byla gornikiem bo chciala dokopac sie zlota. Nie chce powtarzac scenariusza, poza tym wole srebro. Ja nigdzie sie nie spiesze ale moja poprzedniczka na drugiej randce zaproponowala juz jej ofiarze nocleg, na trzeciej nie miala problemow z roznymi pozycjami I ewentualnym uwiecznieniem tych wyczynow digitalnie. Bardzo szybko zapuscila korzenie nie tylko w zyciu ale takze portfelu pana I bez zadnego zazenowania skladala u niego listy zakupow I nie byly to ani chleb ani mleko. Owa pani rownie chetnie podrozowala niekoniecznie poczuwajac sie do pokrycia wynikajacych z tego kosztow. Poniewaz mezczyzni z Krainy Deszczowcow sa podatni na komplementowanie ich wspanialosci, umiejetnosci pomiedzy przescieradlami, ogolnie okzaywana uczuciowosc I adoracje oraz egzotyke plci przeciwnej, bohaterka tej opowiesci nie musiala sie bardzo zmeczyc przy polowaniu. Niestety poniewaz zrodlo zlota bylo raczej jeszcze zrodlem a nie rzeka I pani nie byla uzbrojona w cierpliwosc postanowila w miedzyczasie szukac rowiez innych zrodel, nie biorac jednak pod uwage faktu iz swiat obecnie zrobil sie dosc maly I ciasny I wszyscy sie znaja. Sprawa sie rypla I pani gornik udala sie kopac w innym miejscu.
Ja wprawdzie lubie towarzystwo pana adwokata I za kazdym razem spedzany z nim czas mija jak z bicza strzelil ale nie szukam nowego palacu poniewaz jestem zupelnie szczesliwa w swoim...I nawet posiadam wlasny kominek. Moze tylko brakuje osoby aby czasem usiasc przy nim razem ale chyba jestem na dobrej drodze....

Tuesday 29 July 2014

Co ma wspolnego McDonald z Bad Boys - czy pojawil sie nastepca tronu?

Mezczyzni wszystko chca miec duze... Duzy samochod, dochod, telewizor no I nie zapomnijmy tutaj o organach rozrodczych. W zasadzie to idzie to aproporcjonalnie: czyli im mniejszy ten organ, tym wieksza ma byc cala reszta. Ewentualnie samochod ma byc szybki, taki zeby wyrwac nim z piskiem opon jak tylko swiatlo zmieni sie z czerwonego, szczegolnie gdy mija ich jakas fajna dupcia. Ja najbardziej boje sie spotykac z facetami ktorzy jezdza  Ferrari bo taki to juz ma problemy I to nie tylko z rozmiarem. Tak, mialam okazje zjesc kolacje z wlascicielem owego pojazdu, architekt z zawodu budujacy duze hotele w Dubaju. Pan co jakis czas przegladal sie w lustrze za moimi plecami podziwiajac swoja fizjonomie, puszyl piorka (a wlasciwie garnitur), poprawial wlosy....czekalam az wyjmie pomadke I pomaluje usta - nie wyjal, szkoda bo ciekawa bylam jakiego koloru uzywa. Gdy wychodze z kims na kolacje jestem zainteresowana nie tylko jedzeniem ale takze tym co dany osobnik ma do powiedzenia. Zaczynam sie nudzic gdy ktos mi wylicza przez pol wieczoru w ktorych czesciach swiata posiada domy I nie chce mi sie zapamietywac ile kazdy z nich ma pokoi. Chyba ze na koniec wieczoru ma byc jakis Quiz I moge cos wygrac, np. mlotek aby wybic mojemu towarzyszowi z glowy idee ze zjem z nim takze sniadanie. Tak wiec na razie poslalam wlasciciela Ferrari z ladna buzka tam skad przyszedl: czyli do diabla.
Wedlug mojego przyjaciela Khana, czym bardziej przystojny jest facet tym bardziej zalicza sie do kategori bad boy... On wie to chyba najlepiej bo sam jest z tego klubu. Sa oczywiscie wyjatki od reguly bo takze moze byc nim facet o figurze bombki choinkowej, tak, wspominamy tu slodko naszego Ksiecia. Wychodzi wiec na to ze aby znalezc kogos przyzwoitego trzeba szukac na innej polce. Pan McDonald pojawil sie w zasadzie z nikad. Nie ma tak na prawde na nazwisko ale taki dostal przydomek od swojego imienia od Khana I tak juz zostalo. Lat 43, nigdy wczesniej nie zwiazany wezlem malzenskim, inteligentny I z poczuciem humoru wlasciciel wlasnej praktyki adwokatckiej - wedlug mojego przyjaciela kandydat na zajecie pustego po Ksieciu tronu. Przyzwoicie wychowany przez Sp ojca Niemca gentlemen, ktory w ostatnia sobote dotrzymal mi towarzystwa ...przez 10 godzin, przy czym pobil wszelkie mozliwe rekordy czasu trwania pierwszej randki. Dla mnie swiezym powiewem juz byl fakt ze nie musialam sie z nim przepychac o miejsce przed lustrem I na prawde mielismy o czym rozmawiac. Pan zwinnie przeszedl test gdy na miejsce na lunch wybralam restauracje serwujaca zdrowa zywnosc I na deser zamowil scones o ktorych wspomnialam na poczatku popoludnia - znaczy to ze sluchal uwaznie o czym mowie I przywiazuje uwage do tego aby sprawic mi przyjemnosc. Okazal bardzo duze zainteresowanie moja osoba I bez mrugniecia oka przyjal do wiadomosci moje wszystkie upodobania kulturowe I kulinarne. Byl mile zaskoczony miedzynarodowa roznorodnoscia w City Market I zaciekawiony sprobowal slodkosci z Middle East I nawet zapowiedzial ze przy okazji chetnie uda sie na lunch do miejsca ktore mu pokazalam gdzie sprzedawano tradycyjna zywnosc uliczna z Marroko. McDonald rownie jak ja lubi podrozowac I w trakcie naszej rozmowy okazalo sie ze praktycznie rozminelismy sie w Rzymie. Po spacerze po centrum miasta I doladowaniu parkomatu gdzie spokojnie czekal na mojego towarzysza sportowy model solidnej niemieckiej marki, udalismy sie na bezalkoholowego drinka bo godzina byla juz raczej coctailowa. Pan zabawial mnie rozmowa do ponad 23:00 gdy stwierdzilam ze musze juz uciekac do domu biorac pod uwage srodki masowej lokomocji - nie chcialam byc odwozona pod swoj adres, chce najpierw przekonac sie ze gdzies w garazu nie chowa jednak Ferrari I szminki w kieszeni. Moj towarzysz nie tylko mnie odprowadzil ale takze poczekal az bezpiecznie wsiade I odjade, po powrocie do domu upewnil sie takze iz dotarlam na miejsce. Od tego czasu wymieniamy ze soba wiadomosci textowe I pan wyrazil chec spotkania jeszcze przed moim kolejnym wyjazdem.
Wszystko wyglada wiec idealnie I chociaz Khan slyszy juz dzwony weselne ja widze w tym wszystkim jeden minus: pan nie jest w moim typie. Kobiety nie zawsze wszystko chca miec duze ale niektore maja slabosc do bad boys. CDN

Monday 28 July 2014

Dlaczego diety nie dzialaja

Ten post nareszcie bedzie zwiazany z moja profesja. Aczkolwiek nie jestem profesjonalnym dietetykiem jednak w czasie prowadzenia mojego programu life coaching w Krainie Wiatrakow moje klientki osiagaly imponujace rezultaty. Dumnym rekordem byla pani, ktora stracila 38kg w ciagu roku I zmienila nie tylko swoj wyglad ale takze sposob zycia nie do poznania. Postanowilam podzielic sie z wami wiedza I doswiadczeniem oraz obalic kilka mitow na temat roznych cudownych srodkow ktore w zasadzie tylko odchudzaja wasze portfele.
Wiele z nas probowalo juz nie jednej diety. Wyrastaja one zreszta jak grzyby po deszczu I staly sie trendem, dla niektorych wrecz sposobem na zycie. Wyprobowujemy bowiem kazda nowa ktora sie pojawi. Ja nie moglam czasem nadazyc za kolezankami z biura, gdy pytalam sie jak udaje sie South Beach okazywalo sie ze w tym tygodniu to one juz jedza wedlug grupy krwi a w zeszlym to byl Atkinson. Nastepnego zas tygodnia przekonywuja mnie ze nie ma nic tak wspanialego jak 5:2.
W miedzyczasie obserwowalam jak moje kolezanki rosly I pekaly w szwach zamiast chudnac.
Najgorszym zloczynca byl jednak zestaw dietetyczny - pewnie znacie pudelko z paczkowanymi posilkami na caly tydzien I wyliczona dzienna porcja kalorii. Nie dosc ze jest to w moim mniemaniu sadysta w paczce to jeszcze sprawia ze nasz organizm po kilku dniach przestawia nasz metabolizm na wolne obroty I zaczyna odkladac wszystko co tylko wlozymy do buzi jako tkanke tluszczowa. Energie pobieramy zatem z miesni co nas oslabia, pozatym spalane bialko zakwasza nasz organizm, czytamy tutaj:
"Głodzony organizm zaczyna zużywać własne białko – szczególnie szybko, kiedy zapas tkanki tłuszczowej jest nieduży. Ponadto przy braku węglowodanów tłuszcze są spalane nieprawidłowo. Powstaje wtedy duża ilość związków ketonowych, które powodują zakwaszanie organizmu i zaburzenia funkcjonowania układu nerwowego. Jednocześnie nadmiar tych substancji wywołuje stan podekscytowania oraz uczucie sytości, mimo że człowiek nic nie je. To dlatego osoby stosujące głodówkę czują się początkowo świetnie – nie odczuwają głodu, są w stanie pobudzenia, a nawet euforii. W konsekwencji jednak długo utrzymujący się wysoki poziom związków ketonowych niszczy układ nerwowy. Powoduje między innymi zaburzenia koncentracji, a także problemy z pamięcią. Głodówka trwająca dłużej niż jeden tydzień prowadzi często do obniżenia nastroju, złego samopoczucia, zawrotów głowy, a nawet zasłabnięć."

http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/odchudzajace/glodowka-prawdy-i-mity_38980.html

Taka dieta to wlasnie nic innego jak rodzaj glodowki.
W zasadzie zadna dieta nie bedzie miala sensu jezeli nie mamy zamiaru juz tak jesc do konca zycia.
Obecnie tak modna dieta low carb (zanizone weglowodany) pomaga nam w pierwszych tygodniach wprawdzie stracic troche tluszczu odlozonego wokol talii ma jednak do siebie to iz gdy tylko powrocimy do sposobu zywienia sprzed niej, nasz organizm bedzie staral sie nie tylko zregenerowac do poprzedniego stanu ale rowniez zrobic zapasy na nastepny trudny okres bo weglowodany sa nam tak samo potrzebne jak tluszcze I bialka.
Co wiec zrobic aby zrzucic zbedne kilogramy, nie dojesc ich z powrotem I nie maltretowac sie do konca zycia dietami lub odmawiac sobie wszystkiego? Odpowiedz na to pytanie lezy 10.000 lat temu. Aby zrozumiec sposob w jaki powinnismy jesc nalezy zrozumiec sposob w jaki funkcjonuje nasz organizm. W okresie gdy pojawilismy sie na ziemi organizm ludzki zywiony byl tym co udalo nam sie znalezc I czasami zlapac. Nie mielismy dostepu do gotowej zywnosci, sosow, polproduktow I roznego rodzaju koncentratow. Nasze pozywienie skladalo sie w wiekszosci z zielonych roslin, korzeni, nasion, w naszym jadlospisie pojawialy sie pierwsze warzywa I owoce. Dieta ta urozmaicana byla miesem czy tez rybami ale nie bylo to w duzych ilosciach I nie codziennie. Nasz uklad trawienny przystosowany jest do diety raczej lekkiej I nie bardzo tlustej o odczynie zasadowym. W naszym menu nigdy nie byly uwzglednione produkty wysoko przetwozone jak np: bagietki, rogale czy wypieki cukrowe aczkolwiek substancje slodowe nie byly nam obce. Zywiac sie wiec w sposob nienaturalny nie tylko obciazamy nasz uklad pokarmowy ale rowniez zaklocamy funkcjonowanie naszego organizu I podstawowych zachodzacych w nim procesow czym mozna w duzym stopniu wytlumaczyc np pandemie cukrzycy. Aby przywrocic owa rownowage wystarczy jedynie zrezygnowac z owych wszystkich polproduktow (sosy w sloikach, proszkach itd) I zaczac gotowac uzywajac swiezych, naturalnych skladnikow. Myslac logicznie sami potrafimy dokonac selekcji I wiemy ze np kielbasa nie biega po pastwiskach wiec jest przetworem z fabryki, natomiast kawalek miesa pochodzi ze zrodla naturalnego. Tutaj musze dodac iz musimy byc wyjatkowo ostrozni jezeli chodzi o spozycie jakiegokolwiek miesa. W zasadzie biorac pod uwage sposob w jaki zwierzeta sa hodowane (manipulacja hormonalna I genetyczna, antybiotyki I inne chemikalia), musimy zrozumiec iz mieso z supermarketow I masowej produkcji/hodowli w ogole nie nadaje sie do spozycia poniewaz wszystkie te substancje trafiaja do naszego organizmu I sa przyczyna nr 1 zachorowan na roznego rodzaju nowotwory. Gdybym chciala wytlumaczyc tutaj owy proces powstalby zupelnie nowy post wiec zainteresowani moga zadawac indywidualne pytania. W tej chwili wracamy do tematu diety.
W sprzedazy pojawily sie rowniez roznego rodzaju suplementy, herbaty, wyciagi I inne mixtury ktore maja sprawic utrate wagi. Faktem jest ze niektore zawarte ich substancje rzeczywiscie maja wplyw na nasz metabolizm lecz aby pozyskac owy obiecany efekt, musielibysmy na prawde przyjmowac bardzo duze ich ilosci (mowimy tutaj o kilogramach!) lub wypijac dziennie hektolitry owej herbaty co jest raczej niemozliwe. W kazdym zalaczniku dodatkowo jest napisane aby dopasowac swoja diete I pic ok 2l wody dziennie. Gdy uczynimy tak jak podano sami zanotujemy spadek wagi bez przyjmowania owych substytutow, ktore jedynie odchudzaja nasze portfele ale nie nas. Wydane na nie pieniadze lepiej przeznaczyc mozna na kosmetyczke, fryzjera lub nowa garderobe - efekt jest natychmiastowy I poprawia samopoczucie.
Dlaczego wiec diety nie dzialaja? Odpowiedz jest bardzo prosta: poniewaz jest to nierealny sposob zywienia, ktorego nie mozemy utrzymac przez reszte zycia. Jesli chcemy stracic wage nalezy zmienic tryb zywieniowy I pozostac przy nim. Nie obejdzie sie takze bez wysilku fizycznego. Nie musimy mordowac sie w silowni ale ruch jest bardzo wazny. Nie tylko po to aby zrzucic zbedne kilogramy ale rowniez po to aby zadbac o zdrowie, sylwetke I dobre samopoczucie.
Dla wielu z was ten post prawdopodobnie nie jest zadna nowoscia, biorac jednak pod uwage moje wlasne I zawodowe wieloletnie doswiadczenie, indywidualna prace z wieloma klientkami chce tutaj rozwiac mit diety cud. Mozecie zrzucic kazda ilosc kilogramow I miec te wymarzona sylwetke lecz jest to efektem pracy nad soba I czerpaniu korzysci z tego nie tylko dla wygladu ale przede wszystkim dla wlasnego zdrowia. Jak to zrobic, o tym nastepnym razem.

Friday 25 July 2014

Jak zafundowac sobie weekendowy niewypal - najgorsza randka w zyciu!

Ostatni weekend spedzilam w Londynie, pomimo faktu ze lubie Londyn nie byl to jednak jeden z najlepszych weekendow. A zaczelo sie tak. Po crash'u z Ksieciem zewszad zaczeli pojawiac sie przyjaciele, koledzy i sasiedzi z propozycjami umowienia mnie z ich bracmi, kuzynami, kolegami lub przyjaciolmi. Owe istoty widziane przez pryzmat milosci braterskiej lub przyjacielskiej opisywane byly jako moja ostatnia szansa na poznanie kogos wyjatkowego I niezwykle przystojnego. Niestety nie zawsze zgadzalo sie to z rzeczywistoscia. Poniewaz nie raz juz sparzylam lapki I przypieklam futerko mialam sie na bacznosci I z daleka wyczuwajac swadek rozkladu odmawialam grzecznie za powod podajac brak zaufania dla mezczyzn po histori z Ksieciem oraz starch przed kolejnym zawodem I niechec do wiazania sie. Wszystkie te przypadlosci mial wyleczyc czas a czym mniej interesujacy byl kandydat tym wiecej czasu ja potrzebowalam.
Gdy Hemera opowiedziala mi o swoim przyjacielu bylam bardziej zainteresowana niz zwykle poniewaz gustuje ona raczej w przystojnych mezczyznach. Kenny mial byc bratem blizniakiem Will'a Smith'a, prowadzic wlasna firme IT, posiadac studio nagraniowe I byc muzykiem.
Calosci idealu mialy dopelniac dobry charakter I serce. Hemera zgasila moje lampki alarmowe wyjasniajac iz pan jest sam po bardzo bolesnym rozstaniu. Zapytala czy moze mu dac moj numer telefonu. Widocznie nie nauczylam sie niczego po przygodach z Ksieciem poniewaz sie zgodzilam.
Po tygodniu zadzwonil telefon I pan przedstawil mi sie jako protegowany mojej przyjaciolki. Po calkiem milej rozmowie jego telefony staly sie dosc regularne. Kenny okazal sie bardzo wygadany I w zasadzie dysponowal wiedza na kazdy temat, minusem moglby jedynie byc fakt iz potrafil rozwodzic sie bardzo dlugo nad jednym watkiem I gdy przylapalam sie przy tym ze przysypiam w trakcie rozmow zmienilam taktyke I staralam sie tak zmieniac tematy aby facet nie mogl sie w nich za bardzo zakorzenic. Po kilkunastu takich rozmowach postanowilismy sie spotkac. Will Smith mial przyjechac do mojego miasteczka ale bezwzglednie pokierowalam go do hotelu - nie bedzie zadnych noclegow w moim grajdolku. Pojawil sie w sobotnie popoludnie, gdy otworzylam drzwi nie bylo tam niestety owego brata blizniaka Smitha - znowu zostalam wrobiona przez kolezanke. Jedynym podobienstwem mogl byc wzrost I kolor skory ale fakt ze ja jestem wysoka blondynka jeszcze nie czyni mnie Claudia Shiffer. Facet absolutnie byl nie w moim typie I chyba nawet nie potrafilam ukryc tej ekspresji na mojej twarzy. Mimo tego iz zostal zaproszony na obiad nie pofatygowal sie aby przyniesc ze soba kwiatka, butelki wina czy czekoladek do kawy. Moze jestem staroswiecka ale gdy ktos a tym bardziej kobieta (I potencjalna dziewczyna) zaprasza faceta na obiad ten powinien wykazac sie dobrymi manierami, niestety tu byl niewypal. Moje gotowanie bardzo panu przypadlo do gustu, ja nie moglam sie doczekac aby wyciagnac go z domu, pomimo interesujacej rozmowy nie chcialam byc z nim sama. Wieczorem poszlismy wiec na spacer do centrum I na lody, nie zaproponowal aby wejsc gdzies na kawe lub drinka - niestety nie w porownaniu z Ksieciem pelna porazka. Poznym wieczorem wyslalam go do swojego hotelu a ja walnelam sie we wlasne poduchy.
Nastepnego dnia wybralismy sie do pobliskiego miasteczka w ktorym bylo wiecej do ogladania I wlasnie odbywal sie festival kulinarny. Zjedlismy tam razem lunch, pokazalam mu wszystkie ciekawe budowle I po poludniu on wyruszyl w droge powrotna do Londynu a ja bylam tak tym wszystkim zmeczona iz postanowilam dla rozrywki odwiedzic TK Maxx'a - nigdy nie wiadomo co fajnego tym razem bede mogla znalezc.
W ciagu miesiaca odebralam wiele telefonow od Ken'a. Potrafilismy rozmawiac godzinami na wszystkie mozliwe tematy I w owym czasie jakos zamazaly mi sie rysy jego twarzy I moglam sobie wyobrazic iz rozmawiam z kimkolwiek. Moja przyjaciolka dopingowala nas jak mogla I wystawiala duplikatowi Willa Smith'a takie PR ze pozazdroscic mu mogl sam orginal. Ja postanowilam jeszcze raz sprawdzic czy moze jednak sie zaiskrzy miedzy nami, w koncu facet nie wygladal jak brat blizniak Quasimodo I telefonicznie spedzalam z nim milo czas. Tym razem ja zostalam zaproszona do posiadlosci w Lodynie o ktorej nasluchalam sie tyle opowiesci. Wyladowalam na miedzynarodowym dworcu a mojego pana jeszcze nie bylo. Mial przyjechac po mnie metrem ale ze wzgledu na opoznienia wybral samochod. Nastepnie zaczal sie test na cierpliwosc bo on nie chcial zostawic samochodu na zewnatrz a ja nie moglam znalezc wyjscia przy ktorym zaparkowal. Nie jest to takie proste na dworcu rozmiarow malego miasteczka. Torba ciazyla mi strasznie I niezrecznie mi bylo z pokrowcem z sukienkami. Gdy juz mialam sie poddac I wrocic z powrotem do pociagu udalo nam siebie odnalezc. Wychodzac z opowiesci o jego domu spodziewalam sie nowoczesnie I gustownie umeblowanego, czystego I zadbanego mieszkania  - niestety sam podjazd nie zapowiadal juz nic dobrego a po wejsciu do wewnatrz przezylam szok kulturowy. Czas stanal tu w miejscu w latach 80tych I w zasadzie byl to obraz nedzy I rozpaczy. Calosci dopelnialy sciany w slonecznikowo zoltym kolorze, oszklone konserwatorium zagospodarowane jako magazyn na rupiecie I ogolna niedbalosc o cale miejsce. W tym momencie moj gospodarz mogl nawet przeistoczyc sie nie tylko w Willa Smitha ale jeszcze cala plejade innych znanych I lubianych I nic by to nie pomoglo. Niestety miejsce, w ktorym ktos mieszka jakby nie bylo mowi sporo o osobowosci wlasciciela I nawet gdy jest skromne, wazne jest aby bylo zadbane I czyste. Najmilszym zaskoczeniem calego domu byla lazienka, w ktorej nie znalazlam spodziewanych pieczarek I ucieszylam sie na widok kompletu czystej poscieli w pokoju jego coreczki ktory mial mi sluzyc goscinnie na ten weekend. Uwage Ken'a ze wolalby abym spala w z nim puscilam mimo uszu I zachwycilam sie motylkowym deseniem we wlasnej sypialni. Gdy moj gospodarz gotowal obiad ja przygladalam sie jego poczynaniom z progu kuchni - byla to na tyle bezpieczna odleglosc I nie chcialam aby sukienka przesiaknela mi zapachami kulinarnymi. Cale gotowanie polegalo na wrzuceniu zamrozonego groszku do garnka, odgrzaniu ryzu ktory byl gotowy w zamrazalce I wrzuceniu na patelnie filetu blizej mi nieznanej ryby zakupionej gdzies w supermarkecie. Przypomnialam sobie wlasne tagiatelli carbonara ze szpinakiem ktore zaserwowalam na lunch I lososia w sezamie wraz z salatka I warzywami z grilla - nie porownywalam bo nie bylo czego. Jednak zoladki zostaly napelnione I po wlasnorecznym odprasowaniu koszuli Ken'a bylismy gotowi do wyjscia. Do teatru w ktorym odbywal sie koncert przybilismy z opoznieniem I musielismy lawirowac w ciemnosciach w przerwie pomiedzy utworami. Moj towarzysz wyrwal do przodu zostawiajac mnie na wysokich obcasach na pastwe losu. Udalo mi sie pokonac schody bez wybijania zebow I dotrzec na swoje miejsce. Sam koncert muzyki jazz-reagge przypadl mi do gustu, z ciekawoscia obeserwowalam tez mieszane pary, w ktorych jeden z partnerow byl Jamajczykiem I zastanawialam sie czy oni takze mieli tak olewajacy sposob bycia I jak godzila sie z tym druga polowa. W przerwie postanowilismy udac sie po cos do picia, pani sprzedawala takze lody - zdecydowalismy sie rowniez na nie jako mila ochlode po goracej sali. Okazalo sie ze moj towarzysz nie mial przy sobie gotowki. Na szczescie ja mialam...pan powiedzial ze po koncercie zwroci mi pozyczke, bylo mi juz wszystko jedno I niestety nie moglam sie powstrzymac o porownywaniu tego weekendu gdybym byla tu z Ksieciem. Wspomnienia nokautowaly rzeczywistosc. Po przedstawieniu nie mialam ochoty jeszcze wracac do domu I nawet nie chcialam sobie wyobrazac iz moj gospodarz moglby probowac czegokolwiek. Nie pozwolilam mu sie juz wczesniej trzymac za reke I ten sam manewr wykonalam teraz. Stwierdzilam ze nie jestem typem trzymajacym sie za rece a poza tym jest na to za goraco I wszystko sie lepi, yeah right!
Nad rzeka polozone byly coctail bary z fajna muzyka I wesolo bawiacymi sie goscmi. Prawdopodobnie z powodu nieposiadania gotowki albo po prostu skompstwa pan wprawdzie przygladal sie wesolej imprezie ale nie zaproponowal abysmy gdzies przysiedli. Poszlismy wiec na spacer promenada nad brzegiem, gdy w koncu ja zaproponowalam aby gdzies przysiasc (nawet mialam juz sama zafundowac te drinki) on zaczal szukac lawki. Mialam dosyc. W domu marzylam juz tylko o prysznicu I zabarykadowaniu sie w goscinnym pokoju. Gdy poprosilam o recznik aby isc pod prysznic pan stwierdzil: "wydawalo ci sie ze przyjechalas do hotelu". Chcialam jeszcze poprosic o mlotek aby sie dobic. Goscie, ktorzy przebywaja z wizyta u mnie dostaja porzadne posilki, reczniki I pelny servis na caly okres pobytu.
Nastepnego dnia rano obudzilam sie wczesnie, widocznie caly moj organizm byl juz gotowy do podrozy powrotnej. Wpadlam na poranna toalete do lazienki, zrobilam makijaz I po chwili bylam tez juz ubrana. Do odjazdu zostalo jeszcze wiele godzin a ja dusilam sie wewnatrz. Zapytalam czy mozemy po drodze na dworzec odwiedzic turecka dzielnice - chcialam wpasc po kilka produktow za ktorymi niezmiernie tesknie a nie ma ich w mojej wsi. Moglismy - swietnie! Na sniadanie pan chcial zaserwowac mi platki kukurydziane z wielkiego kartonu w kuchni. Wtedy dotarlo do mnie ze jest on kompletnym ignorantem, z wielu przebytych rozmow wiedzial przeciez w jaki sposob sie odzywiam I ze nie toleruje krowiego mleka. Poprosilam wiec o tylko czarna kawe na co pan stwierdzil ze nie moze mnie wypuscic bez sniadania. Stwierdzil ze ma jedno jajko I chleb o ile takowy jadlam.
W dzielnicy tureckiej ozylam jak kaktus po ulewie. Chlonelam w siebie wszystkie kolory I zapachy a gdy zobaczylam jak pani na wystawie wlasnorecznie robi swieze burek'i I poczulam zapach powiedzialam do Ken'a
- Chodz, stawiam ci lunch, musisz tego sprobowac - Jakis czas pozniej siedzielismy w parku na lawce zajadajac zakupione pysznosci I grzana promieniami slonca czulam sie prawie jak w domu. Po dojezdzie na dworzec nie padlo zadne zaproszenie na kawe lub cos w tym stylu, odebralam wiec bilety, odwiedzilam kilka sklepow aby zabic czas (I zakochalam sie w pewnej torebce u Dune'a), w koncu stwierdzilam ze ja musze sie napic kawy ktora rowniez zaproponowalam mojemu towarzyszowi - nie chcial. Moze bal sie ze obarcze go rachunkiem? Gdy do odjazdu pociagu zostalo jeszcze 15 minut pozegnalam sie grzecznie, dziekujac za zaproszenie I w blyskawicznym tempie siedzialam na swojej miejscowce w wagonie. W drodze powrotnej zadzwonil do mnie Khan, ktory juz nie mogl doczekac sie relacji z moich wrazen. Gdy przedstawilam mu przebieg zdarzen zapytal
- Czy powiedzialas Kennemu ze to byl twoj ostatni raz w Londynie?
- To nie byl moj ostatni raz w Londynie, ale na pewno ostatni u niego. Nie, nie powiedzialam mu jeszcze
- Czyli ten weekend absolutnie nie nalezal do udanych - stwierdzil Khan
- Biorac pod uwage fakt, ze byla to moja najgorsza randka w zyciu, raczej tak - Rozesmialam sie.
W ciagu tygodnia otrzymalam wiadomosc od Kena ze w czasie wieczornego drinka po pracy spotkal mojego sobowtora, gdy odpisalam mu ze powinien sie z nia umowic on odpowiedzial ze wszystkie swoje starania postawil na mnie! Nie wiem jak to wyglada gdy on sie nie stara ale na pewno w ciagu ostatniego weekendu nic sie nie zaiskrzylo I juz raczej nic z tego nie bedzie. Ten akumulator nadaje sie juz tylko do wymiany...