Thursday 12 June 2014

Jak potoczyla sie znajomosc z Ksieciem czyli jak randka w ciemno moze otworzyc ci oczy - czesc 2

Zarowno Ksiaze ani ja nie myslelismy podczas spotkania nr.1 ze dojdzie do spotkania nr.2. Biorac pod uwage stare powiedzenie: "nigdy nie mow nigdy" zdalam relacje wszystkim zainteresowanym zaznaczajac ze prawdopodobnie spotkamy sie jeszcze ale wylacznie na stopie kolezenskiej. Nie zapomnialam dodac ze bylo na prawde bardzo milo ale gdyby Ksiaze byl ostatnim mezczyzna na ziemi to I tak, bynajmniej z mojej strony, nic by z tego nie wyszlo. Gdyby probowal mnie dotknac to wysiadlabym mu z samochodu przez dziurke od klucza. Yeah, right! Po owym 6 - godzinnym rekordzie zaczela sie wymiana sms'ow. Podziekowalam jeszcze raz, grzecznie I uprzejmie za kolacje I milo spedzony wieczor I wyrazilam chec ponownego spotkania...kiedys.
Dla Ksiecia kiedys bylo w przyszlym tygodniu. W ciagu kilku dni Ksiaze powiadomil mnie ze ma bilety na zblizajacy sie piatek na Cirque de Solei, sprawdzil dla mnie nawet czy sa w programie jakies zwierzeta lecz nie bylo wiec moglismy pojsc z czystym sumieniem, szczegolnie moim, bo jak zwierzat nie jadam to nie chce ich tez ogladac wytresowanych w cyrku. Aha, I czy mam ochote najpierw zjesc z nim obiad w perskiej restauracji - mialam. Ksiaze prosil abym przyodziala sie cieplo bo byla to koncowka pazdziernika I w Arenie moglo byc mi zimno. Aby zaoszczedzic mu widoku sztywnych sutkow I gesiej skorki na ramionkach wybralam welniana sukienusie przed kolanko w moim ulubionym kolorze taupe I kozaczki z owczej skorki w szarym kolorze obwodek sukienki. Przy czym zastrzegam iz owa owieczka umarla na koklusz. Ksiaze skomplementowal zarowno moj ubior jak I kolczyki I perfumy. Mnie za to podobal sie sposob w jaki dopasowal kolor turbanu do swetra. Powiedzialam mu, niech sie cieszy. Po drodze Ksiaze opowiadal mi z pasja o swojej pracy a ja z rowna pasja nie o pracy. Podobno restauracja wystrojem pozostala w latach 80tych lecz jedzenie powinno byc wysmienite - wyrazilam zdanie, ze do restauracji w zasadzie chodzi sie jesc I wystroj jest raczej malo istotny czym zyskalam sobie kilka kolejnych punktow na plus. W restauracji na prawde pieknie pachnialo I poczulam ze jestem glodna. Ksiaze z troska wybral potrawy dla mnie. Pani ktora nas obslugiwala rowniez miala zatroskana mine I stwierdzila ze za malo jem. Ja odpowiedzialam jej na to iz nie moge jesc wiecej bo jestesmy 10 lat po slubie I jak przytyje kolejny kilogram to bedzie to oznaczalo rozwod. Rozsmieszylo to mojego partnera ale pani zmierzyla jego obwod wzrokiem I uniosla brwi w wyrazie zdziwienia. Zartowalismy podczas obiadu przekomarzajac sie wzajemnie I gdy zamowilismy baklawe na derser I kawe po turecku nagle zrobilo mi sie goroco. Nie wiem czy byl to moj system trawienny ktory ruszyl plena para po obiedzie czy cieply glos Ksiecia wraz z rownie cieplym spojrzeniem jego bursztynowych oczu. Zajeci soba zapomnielismy o calym swiecie I musielismy pedzic w strone Areny aby zdazyc na przedstawienie. Przed wyjsciem kelnerka nie zapomniala pogratulowac mojemu panu czarujacej I slicznej zony.
Wpadlismy zdyszani w momencie gdy juz zgaslo swiatlo I szybko zajeslismy miejsca. Ksiaze wybral dobre miejscowki I mielismy piekny widok na cala arene. Gdy zaczelo sie przedstawienie caly swiat przestal dla mnie istniec. Niesamowita tematyka, kostiumy, uklady choreograficzne I akrobatyczne, gra swiatla I niesamowita muzyka wciagnely mnie do reszty. Chlonelam to wszystko roziskrzonymi oczetami z rumienicami na policzkach I na pytanie Ksiecia czy mi sie podoba pokazalam mu wszystkie moje zabki w szerokim usmiechu I jeszcze raz pochwalilam muzyke. Smialam sie jak dziecko gdy na scenie pojawili sie klowny I poskoczylam pod sam sufit wystraszona dzwiekiem grzmotu. Ksiaze zlapal mnie za reke I juz jej nie wypuscil. Ja przesunelam sie blizej: bylo cieplo I bezpiecznie. W czasie przerwy wyszlismy na taras bo zrobilo mi sie nawet za cieplo. Na tarasie bylo wielu palacych wiec odsunelismy sie w jak najbardziej odlegly kat I pijac kawe wymienialismy uwagi na temat przedstawienia a w zasadzie to mnie nie zamykala sie buzia. Ksiaze usmiechal sie oczarowany moim entuzjazem I zadowolony z wlasnego wyboru. W trakcie drugiej polowy wymknal sie na chwile, jak przypuszczalam za potrzeba fizjologiczna, ja wolalabym posikac sie w majtki niz wyjsc na chwile. Po przedstawieniu postanowlismy pojsc na spacer a pozniej na drinka. Ja szczebiotalam jak najeta ciagle pod wrazeniem, Ksiaze trzymal moja reke ktora sobie przywlaszczyl w trakcie przedstawienia I juz nie puscil. W momentach kiedy pozwalalam mu dojsc do slowa sluchalam cieplej barwy jego glosu I przypominalam sobie jak bezpiecznie I cieplo czulam sie siedzac obok. W ataku amnezji zapomnialam ze cos mi w jego osobowosci przeszkadzalo. Ze niby przez dziurke od klucza mialam wysiadac? W tej chwili wlasnie nadazyla sie okazja do wsiadania przez dziurke bo gdy doszlismy do samochodu aby wziasc pozostawione w nim kurtki, Ksiaze przyciagnal mnie do siebie I pocalowal. Nie wiem czy powstrzymala mnie wielkosc owej dziurki czy tez cieplo jego ust czy po prostu fakt, ze w tym momencie nogi odmowilyby mi posluszenstwa. Poczulam jak Ksiaze wlozyl jakis plaski przedmiot w moja dlon I gdy spojrzalam w dol okazal sie on CD z muzyka z przedstawienia. Kawalki puzla wpadly na miejsce - juz wiedzialam dlaczego wymykal sie w trakcie. Zatkalo mnie. Gdy odzyskalam zdolnosc mowy podziekowalam najladniej jak umialam. Podziekowanie zostalo przypieczetowane kolejnym pocalunkiem, tym razem nie stalam juz tak sztywno jakbym polknela kij ale odpowiedzialam na wyzwanie.
- Chodz, ubierzemy cie w koncu abys sie nie nabawila jakiegos przeziebienia przeze mnie - Ksiaze wypuscil mnie z ramion tylko po to by zamknac w nich znowu, tym razem wyposazonych w moj plaszczyk. W trakcie spaceru miasto wydawalo mi sie ladniejsze, swiatla bardziej stonowane I powietrze bylo cieplejsze. Zanim znalezlismy sie w miejscu docelowym na drinka, moj partner zabral mnie jeszcze w jedno miejsce: wejscie do budynku zarzadu miasta znajdujace sie w samym centrum lecz umieszczone w zaciszu dwoch skrzydel gdzie nie dochodzil zaden zgielk centrum. Przed malym podjazdem stala olbrzymia choinka juz oswietlona setkami drobnych swiatelek odbijajacych sie w oknach budynku I oczach zloconej sowy nad wejsciem.
- Wow, jak tu pieknie I cicho - wyrazilam swoj zachwyt. Ksiaze usmiechnal sie I pocalowal mnie po raz kolejny. W tej chwili zdalam sobie sprawe ze sytuacja przybrala zupelnie nieoczekiwany obrot. W klubie muzyka byla na tyle wyciszona iz moglismy swobodnie rozmawiac. Pilismy drinki skomponowane z Elderflowers I sokiem z limonki. Pomimo faktu iz nie bylo w nich ani kropli alkoholu mnie szumialo w glowie...I chyba nie tylko mnie. Po kilku godzinach spedzonych w klubie jeszcze bylo nam malo I postanowilismy jechac gdzies na kawe. W momencie gdy ja juz zajelam miejsce w samochodzie Ksiecia dopadly dwie rozchichotane panie po znacznej konsumpcji napoi alkoholowych I jak na moj gust bardzo skromnie urbane. Zaczely ciagnac go za rece, rozmowa odbywala sie w Urdu wiec nie wiele z tego zrozumialam. Panie nie chcialy zaakceptowac widocznej odmowy do momentu gdy moj partner uchylil drzwi I wskazal w moja strone. Po kolejnej wymianie zdan pojawily sie w nich dwie glowy I Urdu zmienil sie na Arabski.
- Niestety nie mowie po Arabsku - odparlam po Angielsku robiac jednoczesnie notke w glowie ze mieszkajac tutaj powinnam sie w koncu nauczyc.
- Ok, nie szkodzi. Nie wiedzialysmy ze twoj partner nie jest sam I ze jest z zona. Przepraszamy za zajscie - Pani przeszla na bezbledny Angielski.
- Nie ma problemu - usmiechnelam sie wyrozumiale jak na zone przystalo.
Panie jeszcze raz przeprosily, zyczyly nam dobrej nocy  I pobiegly polowac na kolejne ofiary.
- Znasz te panie? - Wydawalo mi sie ze musialy to byc jakies znajome, ja nie rzucam sie na szyje obcym mezczyznom
- Pierwszy raz je spotkalem, Witaj noca w miescie, kochana - Ksiaze usmiechnal sie znaczaco I dodal kilka szczegolow na temat samochodu owych pan z siodelkiem dla dziecka I butelkami alkoholu w bagazniku. Podnioslam brwi w zdziwieniu iz umknelo to mojej uwadze. Jakos nie moglam pozbyc sie wrazenia iz nie byl to pierwszy raz ze Ksiaze je spotkal.
- Powiedziales im ze jestem twoja zona?
- Bylas wczesniej tego wieczoru od 10 lat - Ruszylismy w koncu by znalezc jakies miejsce serwujace kawe w srodku nocy. Wszystkie miejsca w ktorych nie podawano alkoholu byly o tej porze zamkniete. W koncu zaparkowalismy przed hotelem.
- Tutaj powinni serwowac kawe w nocy - Ksiaze uchylil moje drzwi a ja podjelam decyzje ze jak mam ja pic to nie bedzie to na pewno w zadnym pokoju.
Zajelismy miejsce na kanapie przy niskim stoliku w lounge. Kawy podac nam nie chciano poniewaz ta czesc baru byla zamknieta ale moglismy zamowic drinka. Ta czesc byla otwarta - nie chcielismy. Spedzilismy w barze jeszcze godzine rozmawiajac I w koncu stwierdzilam ze czas isc do domu I oddac sie w ramiona snu - dochodzila 3 w nocy... Nastepnego dnia mialam w planie trening, Ksiaze jechal na Heloween party ale zaproponowal kolejne spotkanie na niedziele wieczor.
- Jesli bedziesz przebrany jako mumia, koniecznie wyslij mi zdiecie - usmiechnelam sie wyobrazajac go sobie w zwojach papieru toaletowego.
Nastepnej nocy dostalam tekst od Ksiecia: "Wlasnie nadzialem sie na mumie I pomyslalem o tobie. Byloby o wiele fajniej miejac ciebie tutaj ze soba. Tesknie I nie moge doczekac sie spotkania w niedziele wieczorem" Usmiechnelam sie czujac cieplo wokol serca I motylki w brzuchu, wtulilam sie w poduszki I zasypiajac pomyslalam ze to wlasnie moglby byc Ksiaze.

No comments:

Post a Comment